Paradoksalnie to operatorzy komórkowi wespół z bankami są głównymi klientami zlecającymi poczcie wysyłkę tradycyjnych listów. Poza fakturami czy monitami są to zawiadomienia o zmianach regulaminów, taryf itp.
Komunikacji listowej końca nie widać
List w skrzynce pocztowej to dziś rzadko coś miłego, a awizo powodujące konieczność udania się do urzędu pocztowego po odbiór przesyłki, który trzeba pokwitować to nadal zmora adresatów. Choć już nie taka gdy jeszcze kilkanaście lat temu w początkach bankowości internetowej na poczcie wiele osób opłacało rachunki i na odbiór poleconego trzeba było czekać godzinami, bo jeden klient obsługiwany był średnio przez kwadrans.
Pomimo ogólnego spadku wolumenu przesyłek listowych, istnieją segmenty rynku, gdzie taka forma komunikacji wciąż prowadzona jest na pokaźną skalę. Z danych niezależnego operatora pocztowego Speedmail wynika, że w ubiegłym roku prym wśród nadawców tradycyjnej korespondencji wiodły: branża bankowa, telekomunikacyjna i windykacyjna. W tych segmentach papierowa forma korespondencji często jest koniecznością, wynikającą z regulacji prawnych. Listy, które trafiają do tradycyjnych skrzynek pocztowych, powszechnie stosowane są jednak również do celów marketingowych.
Prawie miliard listów rocznie
Według ostatniego „Raportu o stanie rynku pocztowego” opracowanego przez Urząd Komunikacji Elektronicznej, wolumen przesyłek listowych kolejny rok zanotował spadek - o ponad 8 proc. r/r.
Nie zmienia to jednak faktu, że listów wciąż wysyła się bardzo dużo. W roku 2022 było to niemal 896 mln sztuk, co stanowiło blisko połowę wszystkich usług pocztowych zrealizowanych w naszym kraju. Co więcej, wartość rynku listów zwiększyła się o 3,6 proc.
Do statystyk tych należy dodać także przesyłki reklamowe, których w roku 2022 zrealizowano ponad 103 mln sztuk. Za wyniki w segmencie przesyłek listowych odpowiada przede wszystkim kilka grup nadawców.
Bank, telekom, windykator – najlepsi klienci poczty
Choć liczne raporty i prognozy wieszczą odchodzenie od tradycyjnej komunikacji listowej, to wciąż są branże, które od lat korzystają z tradycyjnej poczty. Według danych niezależnego operatora pocztowego Speedmail, czołową pozycję wśród odbiorców usług niezmiennie zajmuje sektor bankowo-finansowy. W roku 2023 odpowiadał on za 27,2 proc. wszystkich przesyłek zrealizowanych przez firmę, co jest wynikiem o niemal 1 proc. wyższym, niż rok wcześniej.
Największy wzrost udziału rok do roku (o 4 p.p.) odnotowano w sektorze telekomunikacyjnym, który stanowi 21,7 proc. sprzedaży Speedmail. Zwiększenie udziałów wolumenu w strukturze nadań dało się zauważyć również w branży windykacyjnej (z 10,6 proc. w 2022 roku do 12,3 proc. w 2023 roku) oraz administracji publicznej (z 7,6 proc do 8,4 proc.).
– Sektor bankowy i telekomunikacyjny stanowił istotną część naszej działalności w 2023 roku ponieważ wciąż istnieje potrzeba przesyłania tradycyjnej korespondencji, takiej jak dokumenty transakcyjne, wyciągi czy faktury, w formie drukowanej – wyjaśnia Janusz Konopka, prezes Speedmail.
To właśnie dlatego wolumen przesyłek listowych w tych branżach pozostaje nadal wysoki. W ubiegłym roku wzrósł także udział nadań w obszarze windykacji i administracji.
Gdzie listów wysyła się najmniej? Wśród wolumenów zrealizowanych w 2023 roku przez Speedmail, najmniejszy udział miała branża medyczna (0,7 proc.) oraz wydawnicza (2,6 proc.). Największy spadek jeśli chodzi liczbę wysłanych listów zanotowano w branży dostawców mediów, gdzie udział przesyłek listowych w strukturze nadań zmniejszył się z 12 proc. w 2022 roku do 5,2 proc. w 2023 roku.