Co pewien czas węgiel przesuwa się do centrum polskiej historii. Dzisiaj, gdy sami powoli przestajemy go wydobywać, kwestia pozyskania tanich dostaw z zagranicy staje się palącym problemem. Ale 100 lat temu II RP mierzyła się z jeszcze większym wyzwaniem: na skutek zablokowania możliwości eksportu czarnego złota młode państwo znalazło się na krawędzi bankructwa.

Wygasająca konwencja

"Od decyzji z góry i z rozmysłem przyjętej, by na atak niemiecki co do węgla Górnośląskiego odpowiedzieć represjami, pomimo piętrzących się różnych wielkich trudności, nie odstąpiłem" – wspominał z dumą premier Władysław Grabski w książce "Dwa lata pracy u podstaw państwowości naszej (1924-1925)”.
Reklama
Reklama