"4 czerwca, zdecydowałam o zakończeniu współpracy z Superstacją. Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim moim gościom i widzom, bez których nasza praca nie miałaby sensu. Te 12 lat to była wspaniała przygoda i pasja i mam nadzieję, wiem, że jeszcze się spotkamy. Róbmy swoje! - napisała na Twitterze Eliza Michalik, tłumacząc dlaczego nagle odchodzi z pracy.

Reklama

Jej decyzję skomentował Rzecznik Praw Obywatelskich. Zdaniem Adama Bodnara, zachowanie dziennikarki "to niezwykle ważny powód do refleksji nad stanem wolności mediów w Polsce. Red. Michalik sobie zawodowo poradzi. Nie mam co do tego wątpliwości". "Ale czy nie kurczy nam się kolejny raz przestrzeń debaty publicznej?" - zapytał na Twitterze.

Eliza Michalik zdecydowała się odejść z pracy po tym, jak kierownictwo "Superstacji" podjęło nagle decyzję o wycofaniu wszystkich tematów politycznych z anteny, zabroniono też zapraszać polityków do programów. "Press" podaje też, że zdaniem dziennikarzy rozgłośni, zakaz ten może mieć związek z ostatnimi biznesowymi problemami właściciela stacji - Zygmunta Solorza - chodzi m.in. o kary nałożone na Polkomtel czy wprowadzenie kuratora do Plus Banku.