Jak najprościej zbudować teleskop na Księżycu? Trzeba wykorzystać do tego księżycowy pył - twierdzą naukowcy z należącego do NASA Goddard Space Flight Center. Opracowali oni technikę, który pozwoli skonstruować na powierzchni Srebrnego Globu soczewkę o średnicy 50 m.

Reklama

Powrót ludzi na Księżyc zaplanowany jest na rok 2018. Dwa lata później na biegunie Srebrnego Globu ma już istnieć stała baza stanowiąca przystanek w drodze na Marsa. Jednym z elementów bazy będzie gigantyczny teleskop przeznaczony do badania przestrzeni kosmicznej.

Umieszczenie takiego oka na Księżycu od lat postulują astrofizycy. Dlaczego? Naturalny satelita Ziemi nie ma własnej atmosfery, co oznacza, że światło odległych gwiazd dociera do niego niezniekształcone. Naukowcy są zdania, że dzięki temu znacznie szybciej przeczeszemy kosmos w poszukiwaniu podobnej do naszej planety, gdzie mogło rozwinąć się inteligentne życie.

Jednak sama konstrukcja teleskopu na Księżycu nastręcza sporo kłopotów. Jak przewieźć na Srebrny Glob wszystkie potrzebne części, a zwłaszcza - odpowiednio duże lustra? Wydaje się, że ten ostatni problem został właśnie rozwiązany. Peter Chen i jego czterech kolegów z NASA opracowało bowiem technologię, która pozwoli skonstruować soczewkę teleskopu nie na Ziemi, ale już na Księżycu.

Chen od lat pracował nad wykorzystaniem włókien węglowych do produkcji teleskopowych soczewek wysokiej jakości. Szło mu nie najlepiej, do momentu gdy wraz z kolegami zdecydował się na eksperyment. Zamiast włókien węglowych użył nanorurek (zwinięte kawałki grafitu mikroskopijnej wielkości), które dodał do żywicy epoksydowej i połączył z minerałami wchodzącymi w skład księżycowego pyłu. Ku zaskoczeniu udało mu się stworzyć niezwykle mocny materiał o twardości betonu. Okazało się przy tym, że po dodaniu dodatkowej żywicy epoksydowej i zakręceniu tworzywo uformowało się w soczewkę dającą się wykorzystać w teleskopie.

"Nasza metoda może zostać zastosowana na Księżycu" - powiedział Douglas Rabin, jeden z kolegów Petera Chena. "Używając wszechobecnego pyłu, będzie można tam skonstruować lustro o średnicy sięgającej nawet 50 m" - dodał. Tymczasem średnica największego teleskopu na Ziemi, SALT w RPA, ma 10,5 m.

Naukowcy przewidują, że księżycowy teleskop to niejedyne zastosowanie ich wynalazku. "Nasz materiał może również posłużyć do budowania schronów dla astronautów oraz księżycowych paneli słonecznych" - wyjaśnia Chen.

Reklama

Ludzie na Księżycu
Większość z nas wie, że pierwszy człowiek wylądował na Księżycu w 1969 r. A ostatni? Zaledwie trzy lata później. W 1972 r. spacer po Srebrnym Globie odbył Amerykanin Eugene Cernan, członek misji Apollo 17. Od tamtej pory aż do dnia dzisiejszego na Księżycu nie pojawił się ani jeden przedstawiciel naszego gatunku.

Dlaczego tak się stało? Po euforii lat 60. i połowy 70., kiedy na Księżyc dotarło 65 obiektów stworzonych przez człowieka, największe mocarstwa świata straciły zainteresowanie Srebrnym Globem. Rosjanie skoncentrowali się na eksploracji Wenus i projektach stacji kosmicznej, a amerykańska NASA zaczęła intensywnie badać Marsa. Przez trzy dziesięciolecia Księżyc pozostawał opuszczony i nieco zapomniany.

Renesans nastąpił w 2004 r., kiedy prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush ogłosił, że do 2020 Amerykanie powrócą na naturalnego satelitę. Jak zapowiada NASA, misja załogowa zaplanowana jest na rok 2018, a dwa lata później na jednym z biegunów powstanie stała baza.