Siwienie włosów następuje w wyniku powolnego obumieraniem komórek pigmentowych w mieszkach włosowych. Jest to normalne zjawisko, do którego dochodzi wraz z wiekiem. Oznacza to, że mamy coraz mniej melaniny. Na jej produkcję wpływają różne czynniki, a jednym z nich jest stres. Do tej pory to powiązanie zostało wykazane w trakcie badań na modelach zwierzęcych. W 2021 roku naukowcy sprawdzili, czy taka zależność występuje również u ludzi. Dowody są jednoznaczne.

Reklama

Siwe włosy a stres. O co chodzi w tym powiązaniu?

W badaniu wzięło udział 14 ochotników w wieku od 9 do 65 lat. Choć wszystkie osoby były zdrowe, miały już pewne oznaki białych lub siwych włosów. Co ciekawe, sam proces rekrutacji osób zajął naukowcom 2,5 roku. Badacze zastosowali specjalnie opracowaną technikę skanowania o wysokiej rozdzielczości. Włosy były analizowane pod kątem oznak utraty pigmentu. Skany ujawniły bardzo małe różnice w kolorze. Okazało się, że choć proces redukcji melaniny już się rozpoczął, w pewnym momencie mógł się zatrzymać.

Uczestnicy musieli także wypełniać dzienniki stresu. Był to rejestr stresujących i niestresujących okresów w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Po przeanalizowaniu wyników naukowcy zauważyli pewną korelację między cyklami, gdy osobom towarzyszyło silne napięcie a zmianami w pigmentacji włosów. Martin Picard, profesor medycyny behawioralnej na Uniwersytecie Columbia, potwierdził zaskakujący fakt. Gdy jeden z uczestników wyjechał na wakacje, pięć siwych włosów na głowie odzyskało pigment i powróciło do ciemnego koloru. Oba wydarzenia były zsynchronizowane w czasie.

Reklama

Ograniczając stres możemy opóźnić siwienie włosów

Naukowcy przeanalizowali setki białek znajdujących się we włosach. Udało się im znaleźć powiązanie między białymi włosami a większą liczbą białek związanych z mitochondriami. Mitochondria są z kolei wskaźnikiem zużycia energii i stresu metabolicznego. Potwierdziło to tezę, że stres powoduje zmiany w kolorze włosów. W kolejnym etapie naukowcy wykorzystali model matematyczny, aby rozszerzyć swoje wyniki na większą liczbę osób w różnym wieku.

Reklama

Zdaniem badaczy w sprzyjających okolicznościach, gdy ilość stresu jest zredukowana, faktycznie możemy odzyskać część pigmentu i swój dawny kolor. Oczywiście nie oznacza to, że w ten sposób zlikwidujemy siwiznę pojawiającą się wraz ze starzeniem. Naukowcy podejrzewają, że istnieje biologiczny próg wieku, gdy proces utraty pigmentu zaczyna postępować. Możemy przyjąć, że o ile w przypadku 70-latka redukcja napięcia nie spowoduje przyciemnienia włosów, o tyle zwiększenie stresu u 10-latka potencjalnie przyspieszy siwienie.

Zdaniem ekspertów poczynione odkrycia mogą nauczyć nas czegoś więcej o biologicznych procesach starzenia. Poza tym kluczowe wydaje się być zrozumienie mechanizmów pozwalających siwym włosom na powrót do młodego stanu. Wszystko wskazuje na to, że testując kolejne sposoby radzenia sobie ze stresem,możemy przedłużyć młodość komórek pigmentowych.