Nieprzemyślana i oparta na utopii polityka niemieckiego rządu wobec uchodźców i imigrantów jest prawdopodobnie największym błędem w powojennej historii Niemiec - powiedział Sarrazin podczas prezentacji książki "Chciejstwo" dostępnej od poniedziałku w księgarniach.
Zdaniem Sarrazina podejmując decyzję o otwarciu kraju dla imigrantów Merkel kierowała się "utopijną wizją świata bez granic" i uzasadniała swoją decyzję "względami moralnymi". Negatywne skutki tej decyzji zostały przemilczane lub zignorowane - zaznaczył autor.
Publicysta i polityk powiedział, że Niemcy są w stanie "zapewnić byt materialny" 1,2 mln imigrantów, którzy przyjechali w zeszłym roku do Niemiec, wyraził jednak obawę, czy władze poradzą sobie z ich integracją. Niemieccy politycy są odpowiedzialni przede wszystkim za własnych obywateli. Próba przejęcia przez jeden kraj odpowiedzialności za cały świat jest niebezpieczna - dodał.
Sarrazin jest z wykształcenia ekonomistą, w latach 2002-2009 był ministrem finansów landu Berlin, a następnie członkiem zarządu niemieckiego banku centralnego, Deutsche Bundesbank.
W 2010 roku Sarrazin wywołał w Niemczech skandal, publikując książkę "Niemcy likwidują się same". Zarzucił w niej imigrantom z państw muzułmańskich, że tworzą "równoległe społeczeństwo" oraz przysparzają państwu więcej kosztów socjalnych, niż wart jest ich wkład w rozwój gospodarki. Według niego duża liczba niewykształconych imigrantów z państw muzułmańskich wpływa na obniżenie średniego poziomu inteligencji w niemieckim społeczeństwie. Ze względu na tezę, że inteligencja jest dziedziczna, książkę uznano za rasistowską, skrytykowała ją m.in. kanclerz Merkel. Sarrazin stracił stanowisko w banku, ale próba pozbawienia go członkostwa w SPD nie powiodła się. Sprzedany nakład tej publikacji przekroczył 1,5 mln egzemplarzy.
W minionych latach Sarrazin opublikował kilka pozycji zawierających kontrowersyjne tezy. W książce "Europa nie potrzebuje euro" (2012) sugerował, że niemieckimi zwolennikami euroobligacji kieruje poczucie winy za wojnę i Holokaust i apelował do władz, by nie podejmowały żadnych zobowiązań dotyczących wsparcia zadłużonych krajów eurolandu. W publikacji "Terror cnoty" zarzucał politykom i mediom ograniczanie wolności wypowiedzi poprzez stosowanie "poprawności politycznej".
W najnowszej publikacji Sarrazin nie ogranicza się do krytyki niemieckiej polityki migracyjnej. Jego zdaniem równie utopijna i oparta na chciejstwie jest polityka klimatyczna rządu oraz szkolnictwo ignorujące różnice w inteligencji dzieci i obniżające poziom nauczania do poziomu najsłabszego ucznia.
Publicysta skrytykował całą klasę polityczną wytykając politykom, że podejmując decyzje opierają się na fragmentarycznej wiedzy lub wręcz "sami się oszukują".
Sarrazin powiedział, że sukcesy ugrupowań prawicowo-populistycznych, jak ostatnio w Austrii, są "jak najbardziej zrozumiałe", ponieważ będące przy władzy siły polityczne "ignorują problemy trapiące zwykłych ludzi". Gdyby posłuchano mnie wcześniej, w Niemczech nie byłoby obecnie Alternatywy dla Niemiec - zauważył pisarz. Antyislamska i antyimigrancka AfD odniosła w połowie marca sukces w wyborach lokalnych, a w sondażach uzyskuje wyniki powyżej 10 proc. w skali całego kraju.