Przyznał, że zastanowiła go niedawna reakcja Władimira Putina na informację o zaproszeniu do Sojuszu Szwecji i Finlandii. Europoseł przypomniał, że w Polsce od dawna panowało przekonanie, do którego dziś dochodzi kolektywny zachód – nie można stawać tylko na jednym froncie: zagrożenia z Chin albo Rosji.
"Szczyt madrycki, jego deklaracja i dokumenty to wręcz zwrotny punkt, nowy wigor, jakiego nabrało NATO" – powiedział w programie "#Jedziemy” w TVP Info europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski.
Reklama
Reklama
Reklama