"W grudniu ubiegłego roku wśród kadry kierowniczej Komitetu ds. Młodzieży i Kultury Fizycznej poczęto kolportować informację o zamiarze rezygnacji A. Kwaśniewskiego z funkcji przewodniczącego, w związku z przewidywanym powołaniem go na stanowisko wicepremiera rządu. Twierdzono jednocześnie, iż nominację na to stanowisko ubiegają się: Jerzy Szmajdziński, za którym optuje premier i Stanisław Gabrielski, mający rzekomo poparcie I Sekretarza KC PZPR. Eskalację tej informacji odnotowano w I kwartale br., przy czym na przełomie marzec-kwiecień wersja tych komentarzy uległa pewnej modyfikacji na rzecz powierzenia wymienionemu stanowiska premiera rządu PRL, w przypadku, gdy M.F. Rakowski obejmie funkcję I Sekretarza KC PZPR” - czytamy w notatce sporządzonej przez bezpiekę 31 maja 1989 roku. Jej treść publikuje TVP Info.

Reklama

Sam Aleksander Kwaśniewski przyznaje, że w latach osiemdziesiątych jego nazwisko mogło się pojawiać na giełdzie nazwisk kandydatów do najwyższych urzędów. "Coś było na rzeczy. Kilka lat temu, ku mojemu zaskoczeniu, dowiedziałem się, że już w 1985 roku myślano o mnie w kontekście objęcia fotela premiera" - wspomina były prezydent.

Kwaśniewski podkreśla też w rozmowie z TVP Info, że dzięki spotkaniom z przedstawicielami opozycji, takimi jak Adam Michnik, zrozumiał, że PZPR to już "skończony rozdział".