"Sikorski to kolega PiS. Mam nadzieję, że będzie o nas pamiętał i będziemy czesto gośćmi w pałacu" - rzuciła żartobliwie Elżbieta Jakubiak w rozmowie z Moniką Olejnik. A na poważnie dodała: "Nieufność do Sikorskiego wewnątrz partii jest tak ogromna, oni pamiętają mu, że był członkiem Prawa i Sprawiedliwości. Raz zdradzi, zawsze zdradzi". Tak uzasadniła twierdzenie, że Sikorski jest niepopularny w Platformie Obywatelskiej.
Radosław Sikorski nie pozwolił jej długo czekać na ripostę. "W nawiązaniu do dzisiejszej wypowiedzi pani poseł Elżbiety Jakubiak, jakobym zdradził partię, do której należałem, PiS, pragnę przypomnieć fakty: nigdy nie byłem członkiem partii PiS i nigdy nie kandydowałem z jej list wyborczych" - pisze w specjalnym oświadczeniu.
Dodał też, że w ramach porozumienia jako niezależny senator zasiadał w klubie PiS.
"Jako senator i minister obrony narodowej ślubowałem wierność Polakom i Konstytucji, a nie PiS-owi i braciom Kaczyńskim" - odpowiada Sikorski, który najwyraźniej nie zamierza posłance Jakubiak puścić tych słów płazem. Dlatego - jak podkreślił - rozważa zwrócenie się do komisji etyki poselskiej o ocenę słów Elżbiety Jakubiak o "zdradzie".