Wypadek na stoku w alpejskim Davos skończył się dla Radosława Sikorskiego operacją kolana. Minister naderwał sobie bowiem ścięgno.
We wtorek szef MSZ przykuśtykał na dwóch kulach na posiedzenie rządu. Mimo niedawnego zabiegu i koniecznej rehabilitacji zrezygnował ze zwolnienia lekarskiego - zauważa "Fakt".
Sikorskim zainteresowała się minister zdrowia. "Jak kolano? Zacząłeś rehabilitację" - dopytywała Ewa Kopacz. "Dzisiaj zaczynam" - odparł szef MSZ.
Zdrowe nogi przydadzą się Radosławowi Skorskiemu - komentuje "Fakt". Do czego? Na przykład w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego.
Czytaj także: Kazimierz i Isabel wciąż się dąsają