Prokuratura uznała, że fałszerstwo było, ale lojalkę Kaczyńskiego podrobiono "nie później niż w czerwcu 1993 r.". To oznacza, że przestępstwo się przedawniło. Postanowienie o umorzeniu śledztwa nie jest prawomocne.

Reklama

Rzekome oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego z 17 grudnia 1981 r. głosiło, że "będzie przestrzegał przepisy stanu wojennego". Sam prezes PiS zawiadomił o fałszerstwie prokuraturę. Gazety pisały, że biegli powołani przez śledczych dowiedli, że podpis Kaczyńskiego sfałszował urzędnik UOP w latach 90., by skompromitować polityka.

Fałszerstwo potwierdził już w 1998 r. stołeczny sąd. Uznał, że Kaczyński nie podpisywał dokumentu. Za jego opublikowanie w 1993 r. Marka Barańskiego z "Nie" skazano na grzywnę.