"Ideą ustawy, nad którą obecnie pracujemy, jest to, aby każda kobieta podczas porodu miała prawo do skorzystania ze znieczulenia" - powiedział Wojciech Olejniczak. Obecnie NFZ płaci za znieczulenie tylko wtedy, gdy wymagają tego względy medyczne. Inaczej kobiety muszą płacić z własnej kieszeni.
>>> To lekarz zdecyduje, czy kobieta cierpi
W październiku DZIENNIK napisał, że resort zdrowia nie planuje refundowania znieczulenia podczas porodu, bo budżetu państwa na to nie stać. "Poród to fizjologia i tak kobiety stworzyła natura, że pewne rzeczy powinny się odbywać jej siłami" - mówiła minister zdrowia Ewa Kopacz. Podkreśliła też, że gdyby znieczulenie było za darmo, szpitale musiałyby zatrudnić dodatkowych anestezjologów.