W niedzielę w Warszawie obradował konwent SdPl. W przerwie konwentu zebrał się sąd partyjny, który podjął decyzję o wyrzuceniu Filemonowicza z partii. P.o. szefa SdPl został były poseł tej partii Bogdan Lewandowski.
Wcześniej tego dnia członkowie konwentu głosowali też wotum zaufania dla Zarządu partii. Według rozmówcy PAP, 6 z 12 członków zarządu, w tym m.in. Filemonowicz oraz wiceszef i rzecznik partii Arkadiusz Kasznia nie otrzymali wotum zaufania.
Filemonowicz mówił w piątek PAP, że niedzielne posiedzenie konwentu SdPl będzie "spotkaniem towarzyskim", ponieważ w środę zostało odwołane przez zarząd partii; jednocześnie zarząd zwołał nowe posiedzenie - na 10 lipca.
Jak wynika z uzasadnienia wniosku, który poznała PAP, zarząd, oprócz odwołania niedzielnego posiedzenia konwentu SdPl, pozbawił też pełnionych funkcji wiceszefa partii Bartosza Dominiaka i sekretarza generalnego Eugeniusza Fijałkowskiego; zawiesił ponadto wszystkich 5 członków sądu partyjnego, a także rozwiązał strukturę warszawską Socjaldemokracji.
W środę grupa działaczy SdPl z Dominiakiem i Fijałkowskim na czele, złożyła do sądu partyjnego wniosek o ukaranie Filemonowicza za wielokrotne łamanie przepisów statutu SdPl.
Zdaniem Dominiaka, a także szefa Rady Politycznej Socjaldemokracji Marka Borowskiego (nie wchodzi w skład zarządu, ale uczestniczył w środowym posiedzeniu), wszystkie te decyzje zostały podjęte bezprawnie, ponieważ zapadły bez wymaganego statutem kworum. Dlatego też grupa partii działaczy z Dominiakiem i Borowskim na czele zdecydowała, że weźmie udział w niedzielnym posiedzeniu konwentu.