W ciągu ostatniego miesiąca przybyło zwolenników rządu (o 7 punktów procentowych, do 37 proc.), a zarazem nieznacznie ubyło jego przeciwników (o 3 punkty, do 29 proc.). Minimalnie zmniejszył się też odsetek badanych deklarujących obojętność wobec urzędującego gabinetu (o 2 punkty, do 31 proc.).
Gabinet Ewy Kopacz uzyskuje stosunkowo największe poparcie wśród badanych o miesięcznych dochodach per capita powyżej 2 tys. złotych, zadowolonych z własnej sytuacji materialnej, absolwentów wyższych uczelni oraz najstarszych ankietowanych. Zwolennicy rządu to najczęściej kadra kierownicza i specjaliści z wyższym wykształceniem, emeryci oraz pracujący na własny rachunek.
Z kolei przeciwnicy rządu to najmłodsi ankietowani - w wieku 18-24 lata, respondenci niezadowoleni z własnej sytuacji materialnej, identyfikujący się z prawicą, uczestniczących w praktykach religijnych kilka razy w tygodniu. Niechęć do urzędującego gabinetu częściej niż pozostali wyrażają: uczniowie i studenci, średni personel, technicy i pracownicy administracyjno-biurowi. Negatywny stosunek do rządu wyraźnie częściej deklarują mężczyźni niż kobiety.
Nastawienie do rządu silnie różnicują preferencje partyjne. W potencjalnych elektoratach rząd uzyskuje największe poparcie wśród zwolenników PO, spośród których zdecydowana większość się z nim identyfikuje. Również większość wyborców współrządzącego PSL wyraża poparcie dla urzędującego gabinetu. Z kolei opinie sympatyków SLD oraz osób wahających się, czy głosować w ewentualnych wyborach parlamentarnych, są w tym względzie podzielone.
Natomiast potencjalni wyborcy PiS (wraz z Solidarną Polską, Polską Razem i Prawicą Rzeczypospolitej) oraz respondenci niezamierzający brać udziału w wyborach częściej są krytykami niż zwolennikami rządu, przy czym w elektoracie PiS przeciwnicy obecnego gabinetu stanowią większość.
W porównaniu z lutym nieznacznie poprawiło się postrzeganie polityki gospodarczej rządu. Nadal jednak większość badanych ocenia ją negatywnie (60 proc., spadek o 2 punkty), a tylko jedna czwarta (26 proc., wzrost o 3 punkty) uważa, że polityka urzędującego gabinetu stwarza szanse poprawy sytuacji gospodarczej.
Badanie przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face to face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 5-11 marca 2015 roku na liczącej 1062 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
CZYTAJ TEŻ: Platforma o krok od samodzielnych rządów. Tylko cztery partie w Sejmie >>>
Komentarze (119)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeMateriał do przemyśleń przed urną wyborczą:
1.Kwota wolna od podatku powinna być gwarantowanym minimum socjalnym umożliwiająca godne przeżycie (czyli musi wystarczyć na jedzenie ubranie i opłatę mieszkania). Wszelkie daniny dla Państwa dopiero powyżej tej kwoty.
2.W normalnym kraju kwota wolna od podatku jest po to żeby obywatel miał minimum socjalne.
W krajach europejskich dominują progresywne stawki podatku, przekraczające nawet 50 proc. (Szwecja 57 proc., Portugalia 56,5 proc., Holandia 52 proc.).
3.W wielu krajach wysokie stawki podatkowe połączone są z dużymi kwotami wolnymi od podatku. W tym zestawieniu na pierwszym miejscu znajduje się Cypr z kwotą 19,5 tys. euro, w drugiej na tej liście Finlandii kwota wolna od podatku wynosi 16,1 tys. euro, a w Wielkiej Brytanii ok. 13,5 tys. euro.
W Polsce kwota wolna od podatku wynosi zaledwie ok. 750 euro. Polacy mają w UE najniższą kwotę wolną od podatków 3.091 zł !!!
4. Kwota wolna od podatku w Wielkiej Brytanii 10600 funtów (około 60 tys. zł).
W Hiszpanii kwota ta jest 25 razy wyższa niż w Polsce (około 75 000 zł – 17707 Euro), na Cyprze prawie 30 razy (19 500 Euro), Finlandia – 16 100 Euro – około 67 400zł. Nawet w bankrutującej Grecji – 21 000 zł!
5.Ale nie dość, że na podwyżkę kwoty wolnej nie mamy co liczyć, to jeszcze z roku na rok jest ona niższa. W ustawie podatkowej nie ma mechanizmu jej waloryzacji. W Polsce się łupi i straszy najbiedniejszych!
6. Kto jest najmądrzejszym narodem na świecie? Żydzi? W Izraelu kwota wolna od podatku wynosi 62 400 szekli (53 760 zł) rocznie, czyli ta izraelska jest ponad 17 razy wyższa! Skala podatku od dochodów osobistych w Izraelu jest skrajnie progresywna. Od 10 procent do 48 procent. Nowy 50-procentowy próg wprowadzono w 2013 roku od dochodów powyżej 811 572 szekli (prawie 700 tysięczy zł) rocznie.
7.Nawet kraje tzw. III Świata nie okradają tak swoich obywateli jak Polska. Oto przykłady kwoty wolnej od podatku przeliczonej na złotówki: Kolumbia 47 512 zł , Ekwador 31 752 zł, Botswana 12 938 zł, Namibia 12.166zł, Maroko 11.171zł, Indie 10.015 zł, POLSKA - jedynie 3.091zł !!!
8.Dlaczego Kambodża - najbiedniejszy kraj świata ma tę kwotę 3 razy wyższą niż Polska? Premier Kambodży podniósł kwotę wolną od podatku do 800 tys. rieli miesięcznie, co rocznie po przewalutowaniu wynosi ok. 8640 zł. W Polsce ta suma jest prawie trzy razy mniejsza.
9.Polski sejm pod wodzą PO i PSL odrzucił projekt ustawy, która podwyższałaby próg dochodu wolnego od podatku. W tej chwili nie trzeba płacić podatku dochodowego, jeśli w ciągu CAŁEGO roku nie zarobiliśmy więcej niż 3.091 zł. Zarabiając choćby złotówkę więcej, taki podatek trzeba już zapłacić.
10.Oznacza to, że osoby na progu skrajnego ubóstwa, którzy miesięcznie zarabiają powyżej 257 zł, muszą część tej kwoty zwrócić państwu. Tymczasem w Kambodży, jednym z najbiedniejszych państw świata, kwotę wolną od podatku podniesiono. W tym azjatyckim państwie dochód narodowy na jednego mieszkańca w 2013 roku wyniósł ok.1 tys. dol. .W Polsce PKB jest 14 razy większe (dokładnie to 13.648/dol. na osobę)
11.Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że diety polskich posłów są wolne od podatku dochodowego do wysokości 27 360 zł w skali roku!!! DLACZEGO??? Reszta polskiego społeczeństwa musi się zadowolić kwotą wolną od podatku, która jest blisko 9-razy niższa i wynosi zaledwie 3.091 zł. BRAWO POSŁOWIE. Tworzycie prawo dla narodu ale odrębne dla SIEBIE i swoich żołądków.
- Gdyby wyciągnięto właściwe wnioski z katastrofy samolotu transportowego CASA C-295 M, która wydarzyła się 23 stycznia 2008 pod Mirosławcem, to nie byłoby katastrofy smoleńskiej.
- Kasacja w sprawie katastrofy lotniczej pod Mirosławcem oddalona. Kasacji wyroku uniewinniającego kontrolera lotów Adama B. domagała się wojskowa prokuratura. Izba Wojskowa Sądu Najwyższego odrzuciła ten wniosek. W katastrofie lotniczej wojskowego samolotu transportowego CASA C-295 M, która wydarzyła się 23 stycznia 2008, o godzinie 19:07, podczas podchodzenia do lądowania na lotnisku wojskowym 12. Bazy Lotniczej w Mirosławcu zginęło czterech członków załogi oraz szesnastu wysokich rangą dowódców Sił Powietrznych.
- Ci co zginęli już nic nie powiedzą. Ale żywi co dużo wiedzą mogli by co wyjawić dlatego ci co obawiają się ujawnienia prawdy, nie chcą ich stawiać pod murem aby "nie sypali na nich".
- Dlatego sprawa katastrofy pod Mirosławcem, została zamieciona pod dywan.
- Gdyby nie to, gdyby, wyciągnięto właściwe wnioski z tej katastrofy, to nie byłoby katastrofy smoleńskiej.
===
Tak jak samolot rządowy dla VIP-ów, Tu-154 M Lux (101), który 10 kwietnia 2010 rozbił się w Smoleńsku tak
i wojskowy samolot transportowy CASA C-295 M o numerze bocznym 019, wyposażone były w radiokompasy, radiowysokościomierze, systemy nawigacji lądowania, radiodalmierze, a także w odbiorniki nawigacyjne GPS.
Najbardziej rozbudowanym i nowoczesnym urządzeniem nawigacyjnym, był jednak komputerowy system FMS UNS-1D amerykańskiej firmy Universal Avionics. Sercem tego systemu był komputer nawigacyjny NCU. Z systemem UNS-1D współpracowały: system sterowania samolotem ABSU-154-2, system kursowy TKS-P2, system antykolizyjny TAWS, radar pogodowy RDR-4B i wyświetlacz wielofunkcyjny MFD-640. W dziobowej części kadłuba zainstalowano stację radiolokacyjną Bedix/King RDR-4B przeznaczoną do wykrywania niebezpiecznych zjawisk pogodowych i obrazowania powierzchni trudnych warunków atmosferycznych.
- Jednakże do właściwej pracy komputerowy system FMS UNS-1D amerykańskiej firmy Universal Avionics wymagał danych z odbiorników nawigacyjnych GPS dot. lotnisk i przyległych terenów, do odczytu, których niezbędne były systemy deszyfracji i aktualne klucze deszyfracyjne bez których ten rozbudowany, nowoczesny system nie mógł czytać szyfrowanych przez Amerykanów danych, zatem nie mógł orientować się w terenie a więc był b e z u ż y t e c z n y.
-Zakupujący dla polskich samolotów nowoczesne systemy komputerowej nawigacji firmy Universal Avionics, powinni zażądać i zakupić od producenta, dane, systemy i aktualne klucze potrzebne do deszyfracji sygnału GPS, do nawigacji w pobliżu wykorzystywanych lotnisk, w tym w Mirosławcu, i w Smoleńsku. Firma UA oferuje dane dla odszyfrowywania tajnych (zaszyfrowanych) sygnałów GPS dla każdego miejsca na Ziemi. Ma w swojej bazie skatalogowane kilkanaście tysięcy lotnisk dla świecie w tym około 200 lotnisk w krajach postsowieckich. Dane te są niezbędne dla komputerowego systemu orientacji i nawigacji.
- Wojska NATO dla potrzeb sterowania pociskami samonaprowadzającymi mają od co najmniej 30 lat dokładnie ucyfrowiony obszar terenów państw dawnego Układu Warszawskiego. Obecnie te dane cyfrowe obejmują cały świat. Ze względów obronnych informacja pozwalająca dokładnie określić położenie obiektu w przestrzeni systemem GPS jest przez Amerykanów fałszowana (szyfrowana).
- Samoloty wojskowe NATO i innych sojuszników Ameryki, wyposażone są w system deszyfracji i w aktualne klucze deszyfrujące sygnały GPS.
- Niestety, należący do wojska, kraju - członka NATO, polski, wojskowy, samolot transportowy CASA, który uległ katastrofie pod Mirosławcem, tak jak i polski rządowy, samolot dla VIP-ów Tu-154M Lux (101), takiego systemu deszyfracji sygnału GPS i aktualnych kluczy deszyfracyjnych, nie posiadały.
- Ponieważ z powodu z w/w braków, usterek czy niedoróbek, wynikających z nieprawidłowości przy zakupach, złej organizacji czy będących wynikiem sabotażu - podczas lądowania samolotu CASA C-295 M o numerze bocznym 019
w Mirosławcu, 23 stycznia 2008 i samolotu Tu-154M Lux (101) 10 kwietnia 2010 w Smoleńsku, systemy te nie funkcjonowały właściwie i były b e z u ż y t e c z n e albowiem nie orientowały się z konieczną dokładnością w terenie (gdyż bez dokładnych danych z odbiorników GPS ich dokładność spadła do ok. 800 m) - w trudnych warunkach pogodowych, przy niskim pułapie chmur, dużym zamgleniu a zatem braku widoczności ziemi, w/w nasze samoloty, dla których zakupiono nowoczesny system awioniki XXI wieku, musiały być sprowadzane podczas lądowania techniką z lat czterdziestych, ubiegłego wieku, co w obu przypadkach zakończyło się katastrofą.
Do dzisiaj nie poinformowano Polaków dlaczego tych systemów deszyfracyjnych i aktualnych kluczy nie zakupiono czy może zakupiono ale nie zainstalowano? czy może to był sabotaż, a może ktoś wziął łapówkę ?
Nie rozumiem dlaczego tego braku, nie uzupełniono w samolocie Tu-154MLux (101) zaraz po katastrofie samolotu CASA pod Mirosławcem ?
Dlaczego zamieciono to pod dywan ? dlaczego nie zajął się tym rząd ani prezydent Komorowski? dlaczego nie wyjaśniła tego NPW ?
CASA C-295 (EADS CASA C-295) to produkowany przez hiszpańskie zakłady lotniczne Construcciones Aeronáuticas SA (EADS CASA) samolot transportowy średniej klasy, zbudowany na podstawie wcześniejszej konstrukcji tej samej firmy, samolotu CASA CN-235, jednak ze zwiększonym zasięgiem i maksymalną masą przenoszonego ładunku, jest średnim samolotem transportowym, przystosowanym do desantowania żołnierzy, transportu rannych oraz ładunków. Po zainstalowaniu w kadłubie składanych foteli może przewieźć do 78 osób. Liczba miejsc to 69 - 78 żołnierzy lub 27 rannych (noszy) i 4 sanitariuszy. Przestrzeń ładunkowa 9250 kg. Transportowce te wykorzystywane są obecnie m.in. do "przerzutu" żołnierzy w rejon prowadzonych przez wojsko misji. Mogą służyć także do przewozu ładunków i pojazdów, transportu spadochroniarzy i operacji ich zrzutu, dostarczania ładunków z powietrza czy ewakuacji rannych.
Na życzenie strony polskiej z samolotów zdemontowano bezwładnościowy system nawigacyjny Northrop Grumman LN-100G (sprzężony z militarnym GPS'em), instalując w zamian zdwojony odbiornik GPS Topstar-100/2. Decyzję tą motywowano względami ekonomicznymi (niższa o około 50% cena Topstar'a), ale nie można przeoczyć faktu, że w istotny sposób zmniejsza to możliwości nawigacyjne samolotu w warunkach zakłócenia systemu GPS lub braku odstępu do militarnego pasma transmisji danych z satelitów. Wystarczy używanie telefonu komórkowego na pokładzie lub zabawa dzieci w radiowy podsłuch wieży kontrolnej i samolotów, aby maszyna podchodząc do lądowania przestała być sterowna... Ale to już na "specjalne życzenie" strony polskiej.
CASA spadł z wysokości 150-200 metrów, a do wypadku doszło 800 metrów od planowanego miejsca lądowania a więc w przybliżeniu z takim przesunięciem od właściwej osi jak samolotu Tu-154 MLux (101), który rozbił się w Smoleńsku.
- Samoloty CASA, zakupiono bez przetargu bez certyfikacji, w czasie gdy szefem MON był Bronisław Komorowski.
Warto zatem, aby obecny prezydent i kandydat rządzącej kliki POWSI wspomaganej przez kolaborantów ... - tak chętnie pouczający innych, o potrzebie odwagi - sam wykazał choćby minimum honoru i odwagi, i publicznie przedstawił swoją rolę w zakupie hiszpańskiego samolotu transportowego CASA, dla polskiego wojska oraz wyjaśnił szokujące okoliczności towarzyszące tej transakcji.
- To onże hrabia, z ruskiej budy, jako minister obrony narodowej, w rządzie Jerzego Buzka w połowie 2001, roku podpisał umowę na zakup samolotów CASA. Zaledwie kilka miesięcy wcześniej, w grudniu 2000 r. MON ogłosił przetarg na samolot transportowy. Przystąpiły do niego trzy firmy: hiszpańska CASA, włoska Alenia i ukraiński Antonow. W momencie zgłoszenia, żadna z nich nie posiadała odpowiednich certyfikatów natowskich. Dwie ostatnie firmy wykluczono z przetargu natychmiast, choć w krótkim czasie przedstawiły stosowne certyfikaty. CASA, która również nie miała certyfikatów, potraktowana została ulgowo.
Już wówczas eksperci zwracali uwagę, że hiszpański samolot transportowy CASA C-295 sprawia wrażenie przerobionego na potrzeby wojska samolotu cywilnego i nie spełnia podstawowych warunków militarnych. Zbyt mała przestrzeń ładunkowa samolotu uniemożliwia m.in. załadunek standardowych palet NATO-wskich czy samochodu Hammer, a źle poukładany bagaż stwarzał zagrożenie katastrofą.
- Zaproponowany przez Włochów C-27J Spartan nie tylko miał wymagane certyfikacje, ale i większą ładowność oraz parametry amerykańskiego Herkulesa, ponadto znacznie dalej i szybciej latał.
- Jednak, urzędujący minister obrony narodowej, Bronisław Komorowski podjął decyzję o rezygnacji z trybu przetargowego .
- 28 sierpnia 2001 roku, podpisano kontrakt o wartości 211 mln dolarów, na mocy którego Polska zakupiła osiem maszyn CASA C-295M, z możliwością dokupienia czterech następnych. W zamian za zamówienie hiszpańskie EADS CASA i Avia System Group kupiły większościowy pakiet PZL Warszawa-Okęcie za 28,5 miliona złotych obiecując zainwestowanie w najbliższych dwóch latach kolejnych 16 milionów. Miało tam powstać m.in. centrum serwisowe dla samolotów CASA. Centrum nigdy jednak nie powstało, przez co maszyny na wszystkie przeglądy i naprawy musiały każdorazowo latać do Hiszpanii.
Komorowski jakiś chyba chory; to blady to czerwony i chyba jakiś botoksik. Słyszałem, że jak serduszko słabe to botoksik może zaszkodzić. Ja myślę, że on cierpi na upływ czasu. Lepiej żeby sobie odpoczął; trochę rybek złowił ale broń Boże nie polował na grubszego zwierza. Zrobił masaż swej "sarence", a jest co masować !
Będą tacy i siacy i I to jest prawidłowy stan rzeczy. Nie dajmy się zwariować.
na temat "szlachta zaściankowa". To wyrażenie nie jest synonimem zacofania, analfabetyzmu i braku kultury. Również wyrażenie albo nazwa "herezja" nie odnosi się do spraw świeckości a ściśle związanych z religią. Ubolewam, że taką mamypremier, która powinna błyszczeć intelektem i elokwencją na każdy temat. To samo ograniczenie dotyka minister Kluzik; jak uczeń ma być mądry? jaki pan taki kram. gimnazjalista
Ale na tych bandytow jest bicz bozy
Firma Nabino, której system zawalił wybory samorządowe, na zlecenie Ministerstwa Cyfryzacji będzie przenosić dane i udostępniać serwery - pisze "Fakt". Według dziennika Nabino wygrało przetarg, bo zaproponowało... najniższą cenę.
Przypomnijmy: system przygotowany przez Nabino dla PKW spowodował chaos i dymisję wszystkich członków komisji. Był on dziecinnie łatwy do zaatakowania przez hakerów, a testy przeprowadzone niedługo przed wyborami „wykazały bardzo poważne błędy w jego działaniu”. System miał też błędy, które całkowicie podważały zaufanie do prawidłowości procesy wyborczego, np. po przeliczeniu głosów w wyborach na prezydenta Szczecina wydrukował jako zwycięzcę kandydata, którego w ogóle nie było w tym okręgu (na wydruku z systemu jako zwycięzca wyborów na prezydenta Szczecina widniał Krzysztof Woźniak. Problem polegał na tym, że nie było możliwe, aby mógł on wygrać wybory w Szczecinie, ponieważ... w ogóle nie było go tam na karcie do głosowania!).
System informatyczny Państwowej Komisji Wyborczej okazał się niewydolny nie tylko pod względem liczenia głosów. Wprowadził również zamieszanie również w innych sprawach. Zakwalifikował jednego z kandydatów na radnego jako współpracownika Służby Bezpieczeństwa, choć ten w IPN ma status pokrzywdzonego.
Prezesem i wiceprezesem spółki, która jest autorem stwarzającego nieustanne problemy systemu, jest dwójka 31-latków – Zofia Bogusławska i Maciej Cetler.
Czyżby to była nagroda za poprzednie wybory???
Z takimi się nie rozmawia,bo to przynosi ujmę dla konwersacji.
Wszyscy którzy tak zazarcie bronia SKOK-ów mieli jakies ( i to nie male ) profity z istnienia tej kasy która byla tylko kasa wspomagajaca tych co ja popierali a która zerowala na naiwnych , omamionych zyskami ich klientami.
Z tego widac ze afera AMBER - GOLD to maly pikus przy SKOK-ach.
Ciekaw jestem czy kiedykolwiek sie dowiemy ile pieniedzy przeplynelo ze SKOK -ów do PiS-u czy innych organizacji wspólpracujacych z nimi i czy kto bedzie pociagniety do odpowiedzialnosci za te przekrety?
Mega SKOK katopatriotow ,z poparciem PIS-u.
Jaro nas wydymał bez wazelinki. Za te przewały zapłacimy wszyscy z BFG. Głosujcie dalej na pisiorów lemingi a nadal was będą dymać jaro z rydzem na czele.
Z jakiś środków finansowych należy finansować poparcie Rydzyka, ochronę prezesa i kampanię Dudy. Telegraf i FOZZ, a nawet Amber Gold to przy tym pikuś.