Wałęsa: Kukiz nie jest i nie będzie nowym Wałęsą

"Ludzie osądzą PiS za nierealizowanie obietnic wyborczych. Szydło skończy jak Marcinkiewicz. Po kilku miesiącach, może dłużej, znajdą się powody, dla których Kaczyński przejmie premierostwo"- mówi Lech Wałęsa.

Stonoga walczy z kiłą komunizmu, Kukiz goni k... i złodziei. Oto POSTULATY nowych partii

Przejdź do galerii

Zdaniem byłego prezydenta jeśli premier Kopacz utrzyma obecny kurs, to PO może zachować władzę. - Chciałbym zobaczyć debatę Kaczyńskiego z Kopacz. Kaczyński woli się zasłaniać Szydło. Niech się odważy na debatę. Kopacz go zetrze na pył. Kopacz obrał dobry kurs, jak go utrzyma, to doprowadzi Platformę do zwycięstwa. Ma szansę - mówi Wałęsa w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Reklama

Dodaje też, że jest przeciwko JOW-om. - Kukiz nie jest i nie będzie nowym Wałęsą. On jest tylko przeciwko. Zebrał wokół siebie ludzi wkurzonych, ale nic w zamian nie proponuje - mówi były prezydent.

Zapytany o dodatkowe pytania w referendum stwierdził, że nie można pytać o sprawy finansowe, takie jak cofnięcie decyzji ws. wieku emerytalnego, bo wynik jest jasny. Gdyby w referendum znalazłoby się pytanie o związki partnerskie i in vitro Wałesa byłby przeciw. Ale już zapytano o to, czy religia powinna być wyprowadzona ze szkół do salek katechetycznych - odparł: To zależy od rodziców. Ale wygodniej jest w salkach.