Prezydent podczas uroczystość upamiętnienia dubieckich ochotników do Legionów Polskich, mówił o bardzo trudniej historii ziemi Podkarpacia. Przypomniał o 100-leciu odzyskania przez Polskę niepodległości. Podziękował za edukację historyczną władzom miasta, nauczycielom i mieszkańcom.
- Kiedy mamy w pełni wolną, w pełni suwerenną Polskę, kiedy sami decydujemy o sobie, kiedy chodzimy do wyborów, kiedy mówimy: "żyjemy w demokratycznym kraju", kiedy to my decydujemy o naszych sprawach, ważne jest to, żeby pokazywać to młodzieży, bo ta historia, którą tutaj utrwalacie jest jak szaniec, jest skarbnicą wartości, za którą warto było kędyś oddawać życie, po to, by były (te wartości - PAP) trwałe, po to by można było je wyznawać, mówić o nich głośno i by można było swobodnie mówić po polsku. To są nasze wielkie wartości, o których trzeba mówić młodym, by je doceniali, by o nich pamiętali i by przenosili na swoje dzieci. Bo to one są naszą przyszłością i to one będą budowały kolejne pokolenia Rzeczypospolitej - mówił Andrzej Duda.
Mówiąc o historii regionu, prezydent wymienił też polskich Żydów, którzy zostali eksterminowani "w pobliżu Dubiecka, na ulicach miasta, ale także w obozach zagłady". Stwierdził również, że w regionie ginęli ludzie mordowani przez UPA, "dlatego, że chcieli, żeby tu była polska ziemia ze wszystkimi wartościami, z którymi tamci się nie zgadzali, żądając czegoś, co nie było tutaj uprawnione". - Dziękuję, że o tych pomordowanych też pamiętacie, niezależnie od tego, jakie oni mieli poglądy polityczne i jaką Polskę sobie wyobrażali - podkreślił prezydent.
- Dziś wiadomo, że najlepsza Polska jest taka, jaką mamy w tej chwili, która jest częścią zjednoczonej Europy, bez wewnętrznych granic, którą tak bardzo cenimy, i która stanowi emanacje wolności, której przez wszystkie lata komuny tak bardzo pragnęliśmy - ocenił Andrzej Duda.
Pokreślił, że w okresie komuny Polacy nie pozwolili sobie nakazać, co im wolno myśleć, a co nie. - Dlatego wygraliśmy jako naród i jako społeczeństwo. To właśnie nasz protest i nasza zdecydowana postawa - mówię o ludziach Solidarności, także z Podkarpacia - spowodowała, że upadł mur berliński. To najpierw była Solidarność i najpierw było polskie zwycięstwo, a potem był upadek muru berlińskiego, jako jego efekt. Takie są fakty historyczne - stwierdził prezydent.
- Dziś kiedy różne prądy biegną do nas z różnych stron świata - także z UE, różne prądy filozoficzne i ideologiczne, i wielu chce zburzyć, to co było, budować nowego człowieka wyprutego z danych wartości, które wielu uważa za niemodne, my Polacy bardzo mocno musimy pamiętać, że nasze wartości, które może i komuś się wydają nie na czasie, ale to one pozwalały nam i pozwoliły przetrwać najtrudniejsze czasy, kiedy chciano nam odebrać nasza mowę, odebrać naszą tożsamość, uczynić z nas innych ludzi, wcielić nas do innych społeczeństw i narodów. Myśmy przetrwali właśnie dzięki tym wartościom, które mamy od 1050 lat - przekonywał Andrzej Duda.