Ambasador skomentował sprawę Światowego Forum Holokaustu. Prezydentowi Polski nie umożliwiono zabrania na nim głosu, przez co Andrzej Duda zdecydował, że nie weźmie w nim udziału.
Najpierw zaproszono polskiego prezydenta. Decyzją forum było to, że będą przemawiać przedstawiciele Wielkiej Czwórki i Niemcy. To forum robi Yad Vashem i to ich format. Ja myślę, że głos prezydenta Polski musi być słyszany w Izraelu - powiedział Ben Zvi.
Dyplomata skomentował również konflikt między Iranem a USA.
Konflikt na Bliskim Wschodzie nie jest w interesie nikogo, ani Amerykanów, ani nas, ani Iranu. To nie najlepsze rozwiązanie sytuacji. To co mówi Iran, to nie jest nic nowego. Co 2 miesiące słyszymy od nich, że chcą wymazać Izrael z mapy świata. Musimy być przygotowani na to, że coś może się zdarzyć - stwierdził Ben Zvi w RMF FM.
Ambasador odniósł się do słów Izraela Katza, który cytując słowa byłego premiera Izraela Icchaka Szamira powiedział, że "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki".
Izrael Katz absolutnie nie powiedział jak minister spraw zagranicznych i nie jest to polityka państwa Izrael – powiedział.
Polska nie jest antysemickim krajem. Koniec. Do roku 1986 nie było stosunków między Izraelem i Polską. Dzisiaj pogląd na Polskę w Izraelu nie jest taki sam - dodał w rozmowie z RMF FM.