Przewodniczący PO wziął w sobotę udział w konwencji Komitetu Obrony Demokracji "6 lat KOD". Kiedy kilka lat temu wydawało się, że partia, która autoironicznie nazwała się Prawo i Sprawiedliwość przystąpiła do szturmu na prawo i sprawiedliwość w Polsce, kiedy wydawało się, że nie ma za bardzo nadziei, że jakoś opadły Polakom skrzydła, wyście tę nadzieję dawali. Dawaliście nadzieję także mnie wtedy, kiedy pełniłem funkcję szefa Rady Europejskiej. Nie macie pojęcia, ile energii, ile siły przetrwania i wiary w przyszłość dawaliście Polakom i Europejczykom na całym kontynencie - mówił Tusk do uczestników konwencji KOD.

Reklama

Jak dodał, członkowie KOD wychodzili na ulicę protestować wtedy, kiedy wszyscy już zwątpili w zmianę. Każdego dnia, kiedy setki a później dziesiątki tysięcy Polaków wychodziło na ulicę na wezwanie KOD-u, zawsze wtedy Polska była lepsza. Każda godzina, każdy dzień waszego zaangażowania (...) powodował, że Polska była wbrew tej władzy lepsza. (...) Za to serdeczne dzięki - powiedział Tusk.

Jego zdaniem KOD wpisał się w najlepszą historię naszej ojczyzny ostatnich kilkudziesięciu lat.

Tusk o Kaczyńskim

Reklama

Dodał, że w czasie pandemii, narastającego lęku, drożyzny, "mamy władzę, która jest właściwie skupiona w ręku jednego człowieka". I wierzcie mi, to nie jest moja obsesja, to jest wielki problem ustrojowy wszystkich Polaków, że mamy władzę skupioną w ręku jednego człowieka, który nie pierwszy raz - ale dzisiaj jest to szczególnie dotkliwe dla nas wszystkich - okazuje się być tchórzem, zdezerterował, bo nie stać go na podjęcie jakiejkolwiek decyzji w interesie swoich obywateli, w interesie swojej ojczyzny wtedy, gdy sytuacja jest tak poważna, tak dramatyczna jak dzisiaj i jak będzie jutro - powiedział Tusk.

Podkreślał, że złośliwi mówią, że "Kaczyński zaspał, gdy trzeba było się wykazać odwagą i zawsze się spóźnia - on i jego przyboczni - kiedy trzeba podjąć decyzję w sprawie inflacji, kiedy trzeba podjąć decyzję w sprawie pandemii czy w sprawie sytuacji na granicy". Ale tak naprawdę to nie spóźnialstwo jest ich głównym grzechem. Kaczyński nie podejmuje decyzji z tak dramatycznym w skutkach opóźnieniem nie dlatego, że - jakby złośliwi powiedzieli - nosi zegarek do góry nogami. Nie podejmują decyzji, bo zajmują się czymś zupełnie innym, tchórzą wtedy, kiedy naprawdę trzeba stanąć do walki ze złem i z poważnym niebezpieczeństwem, takim jak pandemia. Ale zawsze są aktywni, gdy trzeba zrobić coś dla własnego interesu - mówił szef PO.

Powiedział, że niedawno oglądał w wnukami "Króla Lwa" i uważa, że jest to "właściwie metafora dzisiejszych czasów". Przypomniał, że jedną z postaci filmu był zły król Skaza, "a wokół niego było ciemno albo była pożoga, kompletna ruina, a jego ludzie, jego władza to były te hieny, które zajmowały się wyłącznie rabowaniem własnych obywateli i działały, te filmowe hieny, wyłącznie we własnym interesie".

Reklama

I tak naprawdę nie ma - moim zdaniem - w tej metaforze, w tej przenośni, ani grama przesady. Dzisiaj, kiedy trzeba stanąć na polu najpoważniejszej walki ostatnich kilkudziesięciu lat, prezes Kaczyński i władza zajmują się obroną jakiegoś pana (Łukasza) Mejzy, polityków, którzy okradali kontenery PCK, którzy wyłudzali pieniądze w PE - przekonywał lider Platformy.

To jest dokładnie tak, jak z tym Skazą z +Króla Lwa+ i jego hienami. Polską rządzi tchórz, w czasach, kiedy trzeba ludzi odważnych, Polską rządzi partia zajęta wyłącznie własnymi interesami, gdy trzeba ludzi bezinteresownych (...) dlatego tak bardzo potrzebne jest wasze świadectwo i wasza odwaga, żeby ten czas jak najszybciej minął - podkreślał Tusk.