Kosiniak-Kamysz został zapytany czy podtrzymuje swoją zapowiedź złożoną podczas jednego ze spotkań wyborczych, że wszyscy kandydujący do Sejmu z PSL powinni podpisać oświadczenia, że po wyborach nie zmienią barw partyjnych.

Reklama

Dobrowolne oświadczenie w tej sprawie każdy powinien złożyć i wtedy wyborca będzie widział, że można rozliczyć takiego delikwenta - powiedział szef PSL. Dodał, że w oświadczeniu takim każdy powinien się zobowiązać, że jeśli po wyborach zmieni barwy partyjne to przeznaczy 1 mln zł na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy lub Caritas.

Kosiniak-Kamysz podkreślił, że ta propozycja wynika z doświadczeń, nie tylko jego formacji, ale tak naprawdę wszystkich formacji. Dodał, iż chciałby, żeby posłowie jego ugrupowania byli wiarygodni, żeby "nie było takiego sprzedawania się".

Na pytanie, czy takie oświadczenie jest zgodne z konstytucją, lider PSL odparł, że "konstytucja mówi o wolności sprawowania mandatu i o wolności człowieka". - Ja nie będę nikogo do tego zmuszał - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

Dopytywany, czy ta część polityków, która będzie startować "z puli" Polski 2050 Szymona Hołowni też będzie podpisywać takie oświadczenie, szef ludowców powiedział, że nie rozmawiał o tym z Hołownią. - Ale myślę, że to jest dla wszystkich komitetów wyborczych, nie tylko dla naszej - Trzeciej Drogi, ale dla wszystkich komitetów może to być ciekawy pomysł - powiedział Kosiniak-Kamysz.

27 kwietnia Hołownia i Kosiniak-Kamysz poinformowali o wspólnym starcie obu formacji w nadchodzących wyborach parlamentarnych, a w maju, że ich wspólny komitet wyborczy będzie nosił nazwę Trzecia Droga - Polska 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe.

autor: Edyta Roś