Po wysłuchaniu stron, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstokuodroczył do przyszłego tygodnia publikację orzeczenia w tej sprawie.
Chodzi o rozporządzenie porządkowe wojewody z 16 lutego 2023 r. w sprawie przepisów porządkowych obowiązujących w strefie nadgranicznej, przyległej do granicy państwowej z Białorusią na terenie województwa podlaskiego. RPO chce stwierdzenia przez sąd nieważności tego rozporządzenia, wojewoda - oddalenia skargi.
Skarga RPO
W ocenie RPO, dokument został wydany z przekroczeniem uprawnień, bo - jak argumentuje - dotyczy spraw, które są już uregulowane w ustawach. W skardze Rzecznik Marcin Wiącek zarzuca również rozporządzeniu m.in. to, że samodzielnie określa ono kary za naruszenie jego przepisów - a zgodnie z Konstytucją - jest to możliwe jedynie w ustawie.
Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca uwagę, że wydanie rozporządzenia porządkowego uzasadnione prawnie jest m.in. w sytuacji, gdy dane zagadnienie nie jest uregulowane inni przepisami. W tym konkretnym przypadku - w ocenie RPO - są już przepisy regulujące zarówno kwestię przekazywania przedmiotów przez granicę (w ramach prawa celnego), jak i ochronę granic państwowych.
Zwraca też uwagę, że są regulacje karne dotyczące pomocy w nielegalnym przekraczaniu granicy, a samo przemieszczanie towarów przez granicę Polski i Białorusi to przedmiot zainteresowania prawa celnego. RPO podnosi też w swojej skardze, że zgodnie z odpowiednimi regulacjami polskimi i unijnymi wprowadzanie i wyprowadzanie towarów z obszaru celnego UE może odbywać się jedynie na przejściach granicznych. W jego ocenie sytuacje regulowane w rozporządzeniu wojewody - w myśl przepisów celnych - są przypadkami przemytu zagrożonego odpowiedzialnością karnoskarbową.
RPO zwraca również uwagę, że nieprecyzyjna treść rozporządzenia sprawia, iż zakazem objęto również niewielki odcinek granicy polsko-litewskiej (chodzi o gminę Giby), wewnętrznej granicy Unii Europejskiej oraz że dokument nie ma ram czasowych, w którym ma obowiązywać.
Wojewoda wprowadził zakaz odnoszący się do wszelkich przedmiotów (...). Czy przerzucenie każdego przedmiotu zagraża życiu, zdrowiu, bezpieczeństwu publicznemu? Wydaje się, że nie, więc nawet gdyby przyjąć, że - co do zasady - wojewoda może tego rodzaju zakaz wprowadzić, to forma w jakiej to zrobił i tak powinna kwalifikować to rozporządzenie porządkowe do wyeliminowania z obiegu prawnego - mówił przed WSA w Białymstoku radca prawny z Biura RPO Łukasz Kosiedowski.
Wojewoda podlaski chce oddalenia skargi RPO
Wojewoda podlaski chce oddalenia skargi Rzecznika, zarzuty uważa za niezasadne. W jego ocenie, żaden z powszechnie obowiązujących aktów prawnych dotyczących granicy państwowej - zarówno w randze ustawy, jak i rozporządzenia - nie określa zakazu przerzucania, przekazywania ani przejmowania przedmiotów przez granicę państwową, a zaskarżone rozporządzenie dotyczy wyłącznie granicy zewnętrznej UE.
W odpowiedzi na skargę Rzecznika tłumaczy, że wydanie rozporządzenia (na wniosek Straży Granicznej) było konieczne dla zapewnienia ochrony życia, zdrowia lub mienia i zapewnienia porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego w związku z sytuacją panującą na tym odcinku granicy państwowej z Białorusią.
Argumentuje, że przepisy te mają zapobiegać w szczególności przekazywaniu przez granicę przedmiotów, które mogą ułatwić jej przekraczanie w miejscach niedozwolonych.
Incydenty na granicy
Radca prawny Jadwiga Pogorzelska z Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku zwracała uwagę, że od połowy 2021 takie incydenty (przerzucanie przedmiotów przez granicę) mają wciąż miejsce, a SG już karała na podstawie tego rozporządzenia osoby, które zakaz naruszyły.
Sytuacja na granicy jest faktem powszechnie znanym, więc zagrożenia są realne (...). Wystarczy wejść w jakiekolwiek informacje codzienne, można się dowiedzieć, że to zagrożenie istnieje - mówiła.
Powiedziała też, że katalog takich przedmiotów nie może być szczegółowy, bo może to być np. kamień zawinięty w kartkę papieru z informacjami dotyczącymi nielegalnego przekroczenia granicy, przedmioty wartościowe ale i bez wartości. Wojewoda nie jest w stanie wskazać okresu obowiązywania - mówiła radca; zastrzegła, że jeśli zostaną uchwalone przepisy w randze ustawowej (np. w ustawie o granicy państwowej) rozporządzenie wojewody zostanie uchylone.
autor: Robert Fiłończuk