Posłanki Lewicy podczas konferencji prasowej w Sejmie przekazały, że składają projekt noweli ustawy Prawo farmaceutyczne, który zakłada umożliwienie dostępu do antykoncepcji awaryjnej bez recepty i bez konieczności wizyty u lekarza.

Reklama

Posłanka Marcelina Zawisza podkreśliła, że antykoncepcja awaryjna dostępna jest bez recepty we wszystkich krajach UE oprócz Polski i Węgier. - W Polsce nie tylko mamy problem z dostępnością do tabletek "dzień po", ale również z tym, żeby je uzyskać, tzn. z dostępem do ginekologa (...) My domagamy się tego, żeby tabletka "dzień po", antykoncepcja awaryjna była dostępna bez recepty. Dzisiaj składamy projekt ustawy, który to zapewnia i gwarantuje dostęp Polkom do takich samych praw, z jakich mogą korzystać Niemki, Hiszpanki czy Czeszki" - powiedziała.

Inna posłanka Lewicy Katarzyna Kotula wskazała, że w Polsce lekarze mogą odmówić wydania recepty, powołując się na klauzulę sumienia. Jak dodał, Lewica jest za zniesieniem tej klauzuli.

Kotula zwróciła uwagę, że Polska od lat notuje najgorszy dostęp do nowoczesnej, refundowanej antykoncepcji oraz antykoncepcji awaryjnej. - Wyprzedza nas nawet Białoruś. Trzeba przypomnieć, że w Polsce zgodnie z prawem 15-letnie dziewczynki mogą odbywać stosunek, ale nie mają prawa same udać się do lekarza. Muszą uzyskać na to zgodę rodzica. Widzimy, że państwo stawia kolejne przeszkody na drodze do tego, żeby kobiety w Polsce miały łatwy dostęp do antykoncepcji, w tym antykoncepcji awaryjnej - mówiła.

Reklama

Jak ustaliła PAP, projekt Lewicy składa się z dwóch punktów. Pierwszy z nich dodaje produkty lecznicze stosowane w antykoncepcji do kategorii wydawanych bez przepisu lekarza. Zgodnie z projektem przepisy mają wejść w życie z dniem ogłoszenia.

To jedno zdanie spowoduje, że kobiety będą mogły czuć się trochę bezpieczniej i będą mogły czuć, że państwo je wspiera, zamiast rzucać kłody pod nogi (...) Kobiety mają prawo do tego, żeby mieć dostęp do antykoncepcji awaryjnej wtedy, kiedy tego potrzebują, zawsze kiedy tego potrzebują bez rozliczania ich z decyzji życiowych, bez zasłaniania się klauzulą sumienia - powiedziała posłanka Lewicy Magdalena Biejat.

Reklama

Od lipca 2017 r. antykoncepcja awaryjna, w tym tzw. pigułki "dzień po", jest dostępna w Polsce wyłącznie na receptę. Wcześniej osoby powyżej 15. roku życia mogły kupić takie pigułki bez konieczności wizyty u lekarza.

autor: Mateusz Mikowski