Prezydent Andrzej Duda poinformował w poniedziałkowym orędziu, że po analizie i przeprowadzonych konsultacjach postanowił powierzyć misję sformowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.
O decyzje prezydenta pytany był w Radiu Zet Krzysztof Szczucki (PiS). - Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory i zupełnie naturalne jest to, że pan prezydent daje szanse komitetowi, który ma najwięcej posłów, bo Prawo i Sprawiedliwość jako klub będzie miało najwięcej posłów - podkreślił Szczucki.
Na uwagę, że PiS-owi brakuje 37 posłów do sejmowejwiększości, odpowiedział: "to ostatecznie okaże się w trakcie głosowania nad wotum zaufania dla premiera". - Nie zaklinamy rzeczywistości, musimy po prostu na nią poczekać - dodał. - Jeżeli rzeczywiście tak jest, że po stronie opozycji jest większość, to będą mieli swój moment, będzie drugi krok konstytucyjny, jeżeli pierwszy się nie powiedzie - zaznaczył Szczucki.
Presja? To nie ze strony PiS…
Pytany, czy prezydent podjął autonomiczną decyzję, czy była wywierana na niego presja ze strony PiS, odparł, że "jeżeli była wywierana presja, to ze strony opozycji". - Obserwowaliśmy codziennie, od rana do wieczora ten festiwal nacisków medialnych na pana prezydenta. Prezydent jest samodzielny, autonomiczny, można oczywiście do niego apelować, prosić, zachęcać - powiedział Szczucki.
Pytany, kto wejdzie w skład nowego rządu premiera Morawieckiego, powiedział, że "takie decyzje jeszcze zapadną". - W tej chwili trudno powiedzieć jaka ona będzie. To jest prawo pana premiera (...). Mogą być to ci sami (ministrowie-PAP), mogą nastąpić jakieś korekty, trudno żebym wyprzedzał decyzje pana premiera - powiedział polityk PiS.
Pytany, czy jest zaskoczony decyzją prezydenta o powierzeniu funkcji Marszałka Seniora posłowi Markowi Sawickiemu z PSL, przyznał, że był intuicyjnie przekonany, iż będzie to osoba z PiS. - To jest swoboda pana prezydenta. Pan poseł Marek Sawicki ma bardzo duży staż parlamentarny, jest doświadczonym parlamentarzystą, kwalifikuje się w pełni do tego, żeby być Marszałkiem Seniorem. Pan prezydent tak zdecydował, my w pełni to szanujemy - podkreślił Szczucki.