Reforma, której centralnym punktem jest konsolidacja placówek, to jedno z kluczowych założeń jej kadencji. Jak jednak podkreśliła ministra podczas środowego spotkania z mediami, na drodze do realizacji projektu mogą stanąć nie tylko trudności legislacyjne, ale również intensyfikująca się kampania prezydencka.
Reforma szpitali na zakręcie? Izabela Leszczyna: Nie rezygnuję
Projekt reformy szpitalnictwa zakłada zmianę zasad funkcjonowania systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej (PSZ). W ramach tego systemu placówki miałyby być konsolidowane, co ma poprawić ich efektywność i jakość świadczonych usług. Pierwotna wersja projektu, przygotowana już w sierpniu, wzbudziła jednak kontrowersje. Krytycy zwracali uwagę m.in. na zapis dotyczący minimalnej liczby 400 porodów rocznie, który był warunkiem utrzymania finansowania porodówek, oraz wymóg spełnienia określonych norm świadczeń w przypadku profili zabiegowych.
Kontrowersje wokół reformy
Pomysł konsolidacji szpitali został zarówno pochwalony, jak i skrytykowany. Posłowie PiS ostrzegali, że zmiany mogą prowadzić do prywatyzacji szpitali. Podobne obawy zgłaszali również przedstawiciele Lewicy oraz wicepremier i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Tam była na przykład zarysowana możliwość potencjalnej prywatyzacji szpitali. Potencjalnej, docelowej, nie mówię, że w sposób bezpośredni to było zapisane – tłumaczył współprzewodniczący Nowej Lewicy, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.
Ministerstwo Zdrowia wycofało się z tych zapisów w nowej wersji projektu, która trafiła pod obrady Rady Ministrów w listopadzie. Jednak projekt ten ostatecznie nie został rozpatrzony. Teraz ministra Leszczyna rozpoczęła kolejne konsultacje społeczne, aby dopracować zmiany. Cele zostały te same, ale chcemy dojść do nich trochę innymi środkami – wyjaśniła.
Wyłączenie spółek z reformy
Jednym z najbardziej dyskusyjnych punktów jest kwestia placówek działających w formie spółek. Nowy projekt nie przewiduje łączenia szpitali funkcjonujących w tej formule, co wywołało niezadowolenie wśród ich przedstawicieli. Czują się wyrzucone – zauważyła ministra Leszczyna. Z drugiej strony, przeciwnicy konsolidacji obawiają się, że może to być krok w stronę prywatyzacji.
Nowa rola wojewodów
Zgodnie z poprawioną koncepcją, liczba i lokalizacja porodówek będzie ustalana przez zespoły powoływane przy wojewodach. W ich skład wejdą przedstawiciele podmiotów tworzących, podmiotów leczniczych, Narodowego Funduszu Zdrowia oraz konsultanci wojewódzcy lub krajowi. Wojewodowie już teraz sygnalizują, że osiągnięcie porozumienia między szpitalami może być trudne.
Wpływ kampanii prezydenckiej
Ministra Leszczyna przyznaje, że trwająca kampania prezydencka może dodatkowo utrudnić wdrażanie reformy. Każda zmiana, która wywołuje obawy, będzie wykorzystywana przez polityków do wykreowania określonej rzeczywistości – niekoniecznie prawdziwej – i podsycania pewnych lęków – zauważyła. Podkreśliła jednak, że planuje zakończyć konsultacje w ciągu 30 dni i jak najszybciej wznowić prace nad ustawą.
Zdrowie kluczowym tematem wyborów
Według sondażu przeprowadzonego przez ośrodek Opinia24 dla "Faktów" TVN i TVN24, zdrowie jest jednym z najważniejszych tematów nadchodzącej kampanii wyborczej. Ankietowani wskazali je na drugim miejscu, zaraz po bezpieczeństwie, co podkreśla wagę reformy szpitali dla opinii publicznej.
Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie
Źródło: PAP