Uroczystości w pierwszą rocznicę katastrofy smoleńskiej zorganizował społeczny komitet, parafia, do której należał Krzysztof Putra oraz klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości.

Reklama

Na tablicy upamiętniającej Krzysztofa Putrę (1957-2010), wicemarszałka Sejmu, a wcześniej także Senatu, napisano o nim: "W tym kościele na modlitwie nabierał mocy ducha do służby Ojczyźnie i Narodowi. Zginął 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem w drodze do Katynia".

Tablicę odsłonili wdowa Elżbieta Putra oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Kaczyński wspominał, że Krzysztof Putra był człowiekiem sprawiedliwym, który "dla wielkiej polskiej sprawy poświęcił wielką część swojego życia", nigdy nie tracił wiary i nadziei, zawsze potrafił działać i utrzymać wokół siebie "zdeterminowanych, sprawnych działaczy". Mówił, że Putra miał dar szczególny: "przyrodzoną godność i siłę, która od niego biła".

Żona zmarłego Elżbieta dziękowała wszystkim za wsparcie w żałobie, a proboszczowi parafii za uhonorowanie męża. "Proszę o dobre wspomnienie i dalsze modlitwy" - powiedziała.

W uroczystościach wzięli licznie udział politycy PiS, m.in wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński, szef klubu parlamentarnego tej partii Mariusz Błaszczak, podlascy parlamentarzyści i samorządowcy tego ugrupowania. Krzysztof Putra był współzałożycielem Prawa i Sprawiedliwości, szefem podlaskich struktur PiS.

Odsłonięcie tablicy poprzedziła msza św., której przewodniczył abp senior Stanisław Szymecki. Po odsłonięciu tablicy uczestnicy uroczystości przeszli na cmentarz Św. Rocha, gdzie pochowany jest Krzysztof Putra, by złożyć kwiaty na jego grobie i zapalić znicze.

Reklama

Jarosław Kaczyński ma jeszcze złożyć kwiaty na cmentarzu miejskim w Białymstoku, na grobie białostoczanki, stewardessy Justyny Moniuszko, która również zginęła w katastrofie pod Smoleńskiem oraz przy pomniku ofiar katastrofy, który znajduje się przy kościele św. Rocha w centrum miasta.

Oprócz Krzysztofa Putry i Justyny Moniuszko, z Białymstokiem i regionem związane były jeszcze dwie ofiary smoleńskiej katastrofy: ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz abp Miron Chodakowski, prawosławny ordynariusz polowy WP.