"Przez ostatnie lata, a szczególnie w mistrzostwach Europy w 2008 roku, pokazaliśmy światu, jak ładnie i skutecznie potrafimy grać. Wszyscy znają nasz potencjał, nasze możliwości. Nikt nie ma wątpliwości, że stać nas na wygranie mundialu. To nie jest łatwa sytuacja, ale z drugiej strony wielkie wyzwanie dla nas" - przyznał hiszpański napastnik David Villa, który w środę nie będzie raczej mógł liczyć na wsparcie Fernando Torresa.

Reklama

Snajper Liverpoolu długo leczył kontuzję i magiczny duet z Euro-2008 rozpocznie MŚ oddzielnie.

Choć obie drużyny najdłużej spośród 32 uczestników turnieju oczekują na pierwszy mecz, to Szwajcarzy chętnie opóźniliby swoją inaugurację o kilka dni. Z powodu kontuzji w środę nie będą mogli zagrać napastnicy: najlepszy w historii strzelec drużyny narodowej (40 goli) Alexander Frei i pochodzący z Kosowa Valon Behrami.

"Alex rwie się do gry, ale pośpiech w przypadku jego kontuzji kostki jest niewskazany. W kolejnych meczach może nam być potrzebny jeszcze bardziej" - wyjaśnił trener Ottmar Hitzfeld, który prasowe spekulacje, że powodem absencji Freia jest konflikt między nimi nazwał absurdem.

Reklama

Hiszpanie nie przywiązują większej wagi do nieobecności obu napastników, ale o szwajcarskiej defensywie wypowiadają się z szacunkiem. "Na ostatnich wielkich turniejach Szwajcarzy zostawili po sobie dobre wrażenie, sprawiali sporo kłopotów teoretycznie lepszym zespołom. Szczególnie w obronie spisywali się bardzo przyzwoicie, są silni i nieustępliwi" - ocenił rywali Cesc Fabregas.

"Szwajcaria dopracowała się solidnej, zgranej drużyny, która nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Z poprzedniego mundialu odpadli nie przegrywając meczu (1/8 finału w karnych z Ukrainą - PAP)" - powiedział trener La Rioja Vicente del Bosque, nie wspominając jednak, że rywale czekają na gola w mundialu od 394 minut.

Za Hiszpanami przemawia jednak nie tylko potencjał sportowy, ale i statystyka. Ze Szwajcarami nie przegrali żadnego z 18 dotychczasowych meczów, a 15 z nich rozstrzygnęli na swoją korzyść.

Reklama

W grupie H występują również zespoły Chile i Hondurasu.

Durban: Hiszpania - Szwajcaria (grupa H)

środa, 16 czerwca, godz. 16.00

przewidywane składy:

Hiszpania: Iker Casillas - Sergio Ramos, Gerard Pique, Carles Puyol, Joan Capdevila - David Silva, Xabi Alonso, Xavi, Sergio Busquets, Andres Iniesta - David Villa

Szwajcaria: Diego Benaglio - Stephane Grichting, Stephan Lichtsteiner, Philippe Senderos, Reto Ziegler - Tranquillo Barnetta, Gokhan Inler, Benjamin Huggel, Gelson Fernandes - Eren Derdiyok, Blaise Nkufo

Sędzia: Howard Webb (Anglia).