Nie ocalał nikt spośród łącznie 90 pasażerów i członków załogi Boeinga 737-800 towarzystwa Ethiopian Airlines.

"Na podstawie zapisów z czarnej skrzynki komisja śledcza doszła do wstępnego wniosku, iż był to błąd pilota" - powiedział rozmówca Reutera.

Reklama

Komisja śledcza, której członkami są przedstawiciele Libanu, Francji i Etiopii, udała się w poniedziałek do Francji, zabierając ze sobą do przeanalizowania zapisy rejestratorów parametrów lotu i rozmów załogi (czyli tzw. czarnych skrzynek).