Francuska policja poinformowała w czwartek o śmierci 23-letniego mężczyzny podczas wielkiego koktajl party w Nantes, zorganizowanego za pośrednictwem portalu społecznościowego Facebook. Stawiło się na nią około 9,5 tys. osób.
Agencja Associated Press informuje, że we Francji zaobserwowano w ostatnich czasach trend do organizowania hałaśliwych i niezwykle licznych koktajl party. Oprócz imprezy w Nantes odbyła się jeszcze jedna - na południu Francji, w Montpellier. Bawiło się tam 10 tys. ludzi.
Biuro prokuratora w Nantes oświadczyło, że 23-latek zmarł w czwartek, gdy spadł z wysokości sześciu metrów. Do wypadku doszło, kiedy próbował zjechać po balustradzie mostu.
Prefekt lokalnej policji w Nantes, Jean Daubigny, powiedział telewizji 1Tele TV, że 57 uczestników imprezy było hospitalizowanych z powodu nadmiernego spożycia alkoholu.
Policja w Paryżu zamieściła natomiast swoją własną wiadomość na Facebooku, ostrzegając, że planowane na 23 maja gigantyczne koktajl party w okolicach Wieży Eiffla jest nielegalne, tak samo jak spożywanie tam alkoholu.