Żeby dać sobie radę z tłumem chuliganów, policja musiała użyć gazu łzawiącego. Dwie osoby zostały ciężko ranne. W bójce uczestniczyło ok. stu ludzi. Dodatkowo zebrały się setki gapiów.

Rozruchy wywołał 33-letni pasażer bez biletu, który uderzył dwóch chcących go skontrolować pracowników metra. Mężczyzna został zatrzymany przez patrol policji. Wielu świadków uznało, że interwencja żandarmów była zbyt brutalna - pisze AFP.

Młodzi ludzie zebrali się przed pomieszczeniem na stacji, gdzie trzymano gapowicza. W stronę policjantów poleciały m.in. puszki i kamienie. Chuligani podpalili punkt informacyjny i kosze na śmieci, wybili wiele szyb wystawowych i zniszczyli automaty z napojami i słodyczami.

Dziewięć osób trafiło do aresztu.