Z obozu "pomarańczowych" najlepiej w badaniu wypada partia Julii Tymoszenko. Ugrupowanie byłej pani premier może zdobyć nawet 25 proc. poparcia. Gorzej wypada Nasza Ukraina prezydenta Wiktora Juszczenki, na którą chce głosować tylko 10 proc. ankietowanych.

W sondażu prowadzi Partia Regionów, na czele której stoi premier Wiktor Janukowycz - lider prorosyjskiej koalicji rządowej. We wcześniejszych wyborach może zdobyć nawet 1/3 wszystkich głosów.

Zaskoczeniem jest pozycja socjalistów, którzy teraz są w koalicji z Janukowyczem. Według sondażu, ugrupowanie to w ogóle nie weszłoby do parlamentu. Za to miejsca w Radzie Najwyższej zdobyliby komuniści.

Nie wiadomo jednak, czy wcześniejsze wybory parlamentarne na Ukrainie rzeczywiście się odbędą. Deputowani bowiem do tej pory nie uznali wydanego przez prezydenta Juszczenkę dekretu rozwiązującego Radę Najwyższą. Premier Janukowycz zagroził nawet Juszczence, że skoro mają być przedterminowe wybory do parlamentu, to trzeba też zrobić wcześniejsze głosowanie na prezydenta.