Hiszpanie żyją coraz dłużej. Średnia wieku kobiety wynosi ponad 83 lata, a mężczyzny - ponad 78 lat. Ubywa jednak zatrudnionych. Podczas kryzysu pracę straciło prawie 6 milionów osób. W kasie hiszpańskiego ZUS-u zaczyna brakować pieniędzy.
Żeby wypłacić grudniowe emerytury, rząd po raz pierwszy sięgał do tzw. Emerytalnego Funduszu Rezerwy. Dlatego przedłużenie pracy o 2 lata jest sposobem na podreperowanie systemu emerytanego. Ekonomiści twierdzą jednak, że to nie wystarczy.
Każdy, kto chce pracować jeszcze dłużej, powinien mieć do tego prawo. Nie tylko żyjemy dłużej, ale jesteśmy sprawniejsi, zdrowsi i pełni energii - mówił Joaquim Trigo, dyrektor generalny Instytutu Studiów Ekonomicznych (IEE). Dzisiejsza decycja rządu jest pierwszym etapem reformy systemu emerytalnego. Premier Mariano Rajoy zapowiedział, że na początku roku odbędzie się debata na temat sytuacji tego systemu.