Sekretarz stanu w ministerstwie ds. zasobów ludzkich Laszlo Palkovics zapewnił, że celem znowelizowanej ustawy o szkolnictwie wyższym, przeciwko której tysiące osób protestowały w Budapeszcie i do której zawieszenia wezwały USA, nie jest zamknięcie CEU.

Reklama

Zgodnie z podpisaną w poniedziałek przez prezydenta Janosa Adera ustawą, na Węgrzech będą mogły działać tylko takie wydające dyplomy zagraniczne szkoły wyższe spoza UE, które dysponują międzypaństwową umową popierającą ich działalność. Innym warunkiem będzie posiadanie przez nie placówki edukacyjnej w kraju pochodzenia. Założony 25 lat temu CEU prowadzi działalność edukacyjną tylko w Budapeszcie. I ja, i rząd cały czas mówiliśmy, że nie chcemy zamykać CEU, tylko żeby warunki jego działalności były przejrzyste - powiedział Palkovics portalowi hvg.hu.

CEU ma swoistą podwójną osobowość prawną. Zarejestrowany w 1991 r. w stanie Nowy Jork Central European University nie posiada swego kampusu w USA i nie prowadzi w tym państwie działalności edukacyjnej. Kształcenie w jego imieniu wykonuje zarejestrowany na Węgrzech Koezep-europai Egyetem (KEE, Uniwersytet Środkowoeuropejski). Dzięki temu studenci budapeszteńskiej uczelni mogą otrzymywać zarówno amerykańskie, jak i węgierskie dyplomy. Rzecz w tym, czy CEU obstaje przy tym, by mieć zezwolenie na działalność na Węgrzech, czy też przy prowadzeniu na Węgrzech działalności edukacyjnej, po której jest wydawany dyplom CEU - oświadczył Palkovics.

Palkovics oznajmił, że CEU zawarł w 2009 r. umowę licencyjną z KEE, która dotyczy tylko kilku kierunków studiów, ale jeśli rozszerzyć ją na wszystkie kierunki, problem byłby rozwiązany. Różnica w stosunku do stanu obecnego polegałaby na tym, że CEU, który ma obecnie zgodę na działalność na Węgrzech w sferze realizacji programów akademickich akredytowanych w USA, straciłby ją w razie niespełnienia warunków określonych w ustawie, ale dzięki licencji na kształcenie nie musiałby zrezygnować z wydawania dyplomów CEU – wyjaśnił Palkovics.

Komisja Europejska zagroziła w środę rządowi Węgier wszczęciem postępowań o naruszenie prawa UE m.in. w związku z przyjęciem wspomnianej ustawy. O zawieszenie jej wdrażania zaapelowały we wtorek do rządu Węgier Stany Zjednoczone. Rzecznik Departamentu Stanu USA Mark C. Toner ocenił, że może ona zagrażać nie tylko działalności CEU, ale i innych amerykańskich uniwersytetów wydających dyplomy na Węgrzech.

Rzecznik rządu Zoltan Kovacs oznajmił w środę, że zakończył się proces tworzenia prawa i przyjętej ustawy nie można zawiesić, co jednak nie oznacza, że nie ma rozwiązania. Wyraził przekonanie, że trzeba rozmawiać. Jeśli uniwersytetem Sorosa kierują dobre intencje, zdołamy rozwiązać problem - zapewnił. Nie jest jasne, czy sugerowane rozwiązanie może zakończyć spór o CEU, który wywołał jedne z największych od kilku lat demonstracji w Budapeszcie. Rzeczniczka CEU Colleen Sharkey powiedziała, że uczelnia rozważa ewentualne nowe opcje prawne w świetle słów Palkovicsa.

Reklama