Pochodzący z Ługańska Panow był zatrzymany w grudniu 2015 roku. Śledczy twierdzą, że planował on przeprowadzenie ataku w parku im. Gorkiego w Rostowie nad Donem. Podczas przeszukania, według śledczych, znaleziono przy nim ładunek wybuchowy.

Reklama

Sąd uznał Panowa za winnego przygotowywania ataku terrorystycznego, nielegalnego konstruowania materiałów wybuchowych oraz publicznego usprawiedliwiania terroryzmu.

Współoskarżony w tej sprawie obywatel Rosji Maksim Smyszlajew został skazany na 10 lat więzienia pod zarzutem pomocy w przygotowaniu ataku.

W maju Artur Panow skierował do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka skargę o naruszenie podczas dochodzenia kilku artykułów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, w tym prawa do wolności i nietykalności osobistej oraz prawa do sprawiedliwego sądu. Apelował również o to, by pozwolono mu na powrót na Ukrainę. Wielokrotnie ogłaszał głodówki.

O przygotowywanie zamachu terrorystycznego na terenie Rosji był oskarżony także 61-letni Ukrainiec Ołeksij Syzonowicz. Pod koniec lipca sąd skazał go na 12 lat kolonii karnej. Śledczy twierdzą, że w maju 2016 roku Syzonowycz zamierzał przyjechać do Kamieńska Szachtyńskiego przy granicy z Ukrainą, by sfotografować i obejrzeć dwa dworce w celu wyboru miejsca do podłożenia ładunków wybuchowych.