Włochy słyną z absurdalnego prawa, ale są to zazwyczaj martwe przepisy. Przecież nikt dotąd nie traktował poważnie np. zakazu strzyżenia się u fryzjera w poniedziałki. Jednak w przypadku emeryta z Toskanii, który pomalował dom na niewłaściwy kolor, włoska policja wykazała się szczególną gorliwością w egzekwowaniu prawa.

Kontrowersyjnym kolorem okazał się amarant, czyli głęboka czerwień. Karabinierzy tłumaczyli staruszkowi, że obok parku Cinque Terre w Toskanii elewacja może mieć co najwyżej kolor różowy. Ale amarantowy - absolutnie nie. Emeryt zdążył pomalować zaledwie jedną ścianę, gdy w jego domu pojawili się funkcjonariusze.

Teraz, za złamanie przepisów, 75-latkowi grożą cztery lata za kratkami i dodatkowo 25 tysięcy euro grzywny.



Reklama