Włochy słyną z absurdalnego prawa, ale są to zazwyczaj martwe przepisy. Przecież nikt dotąd nie traktował poważnie np. zakazu strzyżenia się u fryzjera w poniedziałki. Jednak w przypadku emeryta z Toskanii, który pomalował dom na niewłaściwy kolor, włoska policja wykazała się szczególną gorliwością w egzekwowaniu prawa.
Kontrowersyjnym kolorem okazał się amarant, czyli głęboka czerwień. Karabinierzy tłumaczyli staruszkowi, że obok parku Cinque Terre w Toskanii elewacja może mieć co najwyżej kolor różowy. Ale amarantowy - absolutnie nie. Emeryt zdążył pomalować zaledwie jedną ścianę, gdy w jego domu pojawili się funkcjonariusze.
Teraz, za złamanie przepisów, 75-latkowi grożą cztery lata za kratkami i dodatkowo 25 tysięcy euro grzywny.
Strach zajrzał w oczy 75-letniemu Włochowi z Toskanii, gdy dowiedział się, że może iść do więzienia za pomalowanie domu na czerwono. To nie żart. Organy ścigania zajęły się staruszkiem, bo stwierdziły, że popełnił przestępstwo. Przepisy mówią bowiem, że obok parku domy można malować tylko na żółto, zielono lub różowo.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama