Podręcznik jest dostępny na stronach Departamentu ds. Obywateli i Praw Społecznych rządu Aragonii (DGA).

Zgodnie z dokumentem celem jest propagowanie języka inkluzywnego w redagowaniu pism urzędowych poprzez stosowanie wyrażeń i konstrukcji gramatycznych "z perspektywą gender" i unikanie rodzaju męskiego oraz innych form uznanych za błędne. "Wszyscy Aragończycy i wszystkie Aragonki mają utożsamiać się z pismami urzędowymi" – czytamy w wyjaśnieniach.

Reklama

Teraz pracownicy administracji państwowej powinni zwracać się do obywateli, pomijając rodzaj męski, a określone słowa i wyrażenia zastępować innymi. Tematowi rodzaju męskiego został poświęcony pierwszy rozdział liczącego 65 stron podręcznika autorstwa profesora Wydziału Lingwistyki Uniwersytetu w Saragossie Jose Luisa Aliagi Jimeneza.

Zwłaszcza słowo "mężczyzna" (po hiszp. także: "człowiek") nie jest dobrze widziane w języku inkluzywnym, gdyż "odnosi się do płci męskiej", jest "seksistowskie" i "pozbawione większej ambiwalencji". Zamiast tego podręcznik proponuje stosowanie takich słów, jak: "osoba", "ludzie" czy "gatunek ludzi". Słowo "kobieta" jest natomiast dopuszczalne.

Reklama

"Chłopczyk" (nino) i "dziewczynka" (nina), w odniesieniu do dzieci, także są słowami nieodpowiednimi ze względu na ich konotację "seksistowską". W zamian powinno się mówić: "criatura" - słowo mające kilka znaczeń, jak: płód lub niemowlę, istota albo stworzenie (od łac. creatura) – zgodnie ze słownikiem Stowarzyszenia Akademii Języka Hiszpańskiego (Ed. del Tricentenario, aktualizowany 2019).

Zamiast "synów" i "córek" powinno być: "potomstwo". Zamiast "profesor" czy "profesorka": "ciało akademickie".

Reklama

Jeżeli urzędnik zwraca się z przemówieniem do szerszej publiczności, powinien stosować rozdzielenie rodzaju męskiego i żeńskiego i w sposób zamienny odwoływać się np. do "pracowników i pracownic", "towarzyszek i towarzyszy", "delegatów i delegatek".

W formularzach administracyjnych rubryki "pan" i "pani" mają zostać zastąpione słowami: "imię" i "nazwisko".

Podręcznik zawiera tabele z setkami przykładów "błędnych", a także "prawidłowych" terminów, których powinni nauczyć się urzędnicy państwowi.

Zgodnie ze źródłami Departamentu Administracji Publicznej DGA, urzędnicy nie są karani w przypadku niestosowania się do zaleceń podręcznika, gdyż "jedynie sugeruje się im używanie wyrażeń wolnych od przemocy wobec kobiet".

"Język to nie tylko instrument komunikowania naszych myśli – tłumaczy rząd Aragonii. – Język buduje nasze myślenie, poprzez niego rozumiemy świat, budujemy i poszerzamy naszą kulturę".

Celem wprowadzenia nowego języka ma być "budowanie społeczeństwa równego i szanującego prawa wszystkich".

Na temat języka inkluzywnego wypowiedziała się Królewska Akademia Języka Hiszpańskiego (RAE) oraz Stowarzyszenie Szkół Języka Hiszpańskiego (ASALE) w wydanej pod koniec 2018 r. "Księdze Stylu Języka Hiszpańskiego". Największe autorytety lingwistyczne odrzuciły język inkluzywny, uznając m.in. za niepotrzebne podwójne stosowanie rodzajów (męskiego i żeńskiego), gdyż "rodzaj męski może obejmować także rodzaj żeński w pewnych kontekstach".

Na przykład w zdaniu: "Wszyscy obywatele powyżej 18. roku życia mają prawo do głosowania", dotyczy prawa do głosowania wszystkich osób bez względu na płeć i nie ma potrzeby podkreślania: "wszyscy" i "wszystkie" – czytamy w Konsultacjach Lingwistycznych RAE. Według Akademii dla grupy mieszanej prawidłowe jest stosowanie rodzaju męskiego, np. mówi się: "uczniowie" nawet wtedy, gdy w grupie jest więcej dziewcząt niż chłopców.

Typ podwójnego stosowania form, jak: "obywatele i obywatelki", brzmi sztucznie z językowego punktu widzenia – twierdzi RAE - a stosowanie rodzaju żeńskiego jest usprawiedliwione tylko wtedy, gdy "jest to istotne w danym kontekście".

Według autorytetów językowych "obecne rozdzielanie rodzajów jest podyktowane przyczynami pozalingwistycznymi", dlatego "powinno się unikać powtórzeń, które często powodują trudności w składni i niepotrzebnie komplikują lekturę tekstu".

- Problem z tzw. językiem inkluzywnym polega na myleniu gramatyki z tzw. machismo (przemocą wobec kobiet)" – powiedział przewodniczący Instytutu Hiszpańskiego (IdeE), filolog Dario Villanueva. - Tymczasem język nie ma znaczenia dyskryminującego – podkreślił.