Wszyscy żołnierze byli pacjentami polskiego szpitala polowego podczas misji w Iraku w latach 2003-2005.
W ramach tamtej misji 1. Szpital Wojskowy w Bydgoszczy rozwinął w Karbali szpital polowy, do którego trafiali chorzy i ranni żołnierze, pracownicy cywilni armii, ale też cywile współpracujący z wojskiem. Dziś dane osobowe i medyczne części tych pacjentów znajdują się w posiadaniu redakcji Onetu. Są to listy, na których widnieją nazwiska ponad 630 żołnierzy i cywili, którzy leczyli się w polskim szpitalu w Karbali - czytamy.
Wraz z imionami i nazwiskami pacjentów podane są też ich stopnie wojskowe lub funkcje, imiona ojca, daty i miejsca urodzenia oraz daty przyjęcia i wypisu ze szpitala polowego.
Pod numerem 30 znalazło się nazwisko wówczas pułkownika, a obecnie generała Mieczysława Gocuła. To jedna z najważniejszych postaci w polskiej armii. W latach 2013-2017 był szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Onet przeczytał mu jego dane z tabeli. Potwierdził, że są prawdziwe. – Byłem w tym czasie w Iraku i rzeczywiście na kilka dni trafiłem do w szpitala polowego w Karbali – powiedział generał. Był jednak zszokowany informacją, że takie dane znajdują się w obiegu publicznym. – To nigdy nie powinno się było zdarzyć - podkreślił
Na liście są też pracownicy służb specjalnych – powiedział nam gen. Piotr Pytel, były szef SKW. - Reakcja Amerykanów będzie mocna - zaznacza.