- Stan 14 dzieci będących na leczeniu w dziecięcym szpitalu klinicznym oceniany jest jako stabilny. Ich życiu nic nie zagraża. Są pod całodobową obserwacją medyczną - powiedziała Lilia Galimowa, rzeczniczka przywódcy Tatarstanu, Rustama Minnichanowa.
Pacjenci w stanie ciężkim
Tymczasem osiem osób - pięcioro dzieci i trzy osoby dorosłe - zostało w środę przetransportowanych do szpitali w Moskwie. Według informacji ze środy stan jednego z tych pacjentów, 9-letniego chłopca, był bardzo ciężki i lekarze walczyli o jego życie. Czwórka dzieci było w stanie ciężkim.
Galimowa powiedziała w czwartek, że wszyscy przewiezieni do Moskwy znieśli ten transport "stabilnie".
19-latek przyznał się do winy
19-letni Ilnaz Galawijew, który otworzył ogień w szkole w Kazaniu w Rosji, zabijając dziewięć osób, przyznał się do winy w sądzie. Ten w środę zdecydował o umieszczeniu go w areszcie. Według Komitetu Śledczego u 19-latka zdiagnozowano chorobę mózgowia.
Galawijew we wtorek stanął przed sądem, który wybierał tzw. środek zapobiegawczy. Na wniosek śledczych sąd nakazał umieszczenie sprawcy w areszcie. Przedstawiono mu zarzut zabójstwa z artykułu kodeksu karnego, mówiącego o zabójstwie dwóch i więcej osób. Maksymalny wymiar kary to dożywocie.
W sądzie 19-latek odpowiedział przecząco na pytanie, czy ma jakieś ciężkie schorzenia. Tymczasem Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej podał w środę, że u zabójcy zdiagnozowano w zeszłym roku "chorobę mózgowia", a jego bliscy zauważyli, że stał się agresywny.
Galawijew zachowuje się w sposób niezrównoważony, co "stanowi przeszkodę w prowadzeniu z nim pełnowartościowych czynności śledczych" - głosi komunikat Komitetu Śledczego.
Według dziennika "Kommiersant" u Galawijewa zdiagnozowano w zeszłym roku atrofię mózgowia - nieuleczalną chorobę, polegającą na obumieraniu komórek i zaburzeniach połączeń pomiędzy nimi. Ustaleniem, czy choroba mogła sprowokować jego czyn, zajmą się eksperci. Śledczy zalecili ponad 30 ekspertyz, w tym psychologiczną i psychiatryczną.
Galawijew nie był notowany przez policję, nie miał też kartoteki u psychiatry, dzięki czemu legalnie kupił broń.
Strzelanina w szkole w Kazaniu
Rano we wtorek wszedł do gimnazjum w Kazaniu, które ukończył przed kilku laty, spowodował eksplozję i otworzył ogień z broni myśliwskiej. Zginęło dziewięć osób - siedmioro dzieci i dwie nauczycielki. Ponad 20 osób jest rannych. Część przewieziono do szpitali w Moskwie.