Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych zaznaczył, że w obwodzie donieckim trwają intensywne walki na kilku kierunkach. "Ukraińcy starają się utrzymać pozycje na wschodnich obrzeżach Bachmutu. Siły zbrojne FR kontynuują ostrzał artyleryjski wzdłuż linii Izjum-Słowiańsk oraz prowadzą uderzenia na pozycje ukraińskie i infrastrukturę cywilną w okolicach Słowiańska i Kramatorska. Rosjanie kontynuują ciężki ostrzał artyleryjski Charkowa i okolicznych miejscowości – poinformował.

Reklama

Dodał, że od 9 sierpnia na terytorium Półwyspu Krymskiego dochodzi do serii eksplozji w miejscach bazowania rosyjskich wojsk, infrastruktury lotniczej i polowych składach amunicji.

"W konsekwencji Kreml polecił władzom okupacyjnym zintensyfikowanie działań kontrwywiadowczych – wszyscy, którzy chcą przejechać przez most Kerczeński są poddawani drobiazgowym kontrolom. Sprawdzane są m.in. auta, dokumenty i rzeczy osobiste podróżnych" – podkreślił.

Żaryn poinformował ponadto, że w obwodzie chersońskim siły ukraińskie dążą do zakłócenia rosyjskich linii zaopatrzeniowych, a w perspektywie długofalowej celem Kijowa jest wyparcie sił Federacji Rosyjskiej z okupowanych przez nich terenów na zachodnim brzegu Dniepru i wyzwolenie stolicy tego obwodu.

Reklama

"Rosnące wyzwanie dla Kremla"

"Niechęć do udziału w wojnie na Ukrainie stanowi rosnące wyzwanie dla Kremla. Obawy związane z reakcją społeczną na ogłoszenie powszechnej mobilizacji zmusiły władze FR do zintensyfikowania działań propagandowych i wprowadzenia dodatkowych gratyfikacji finansowych" – zaznaczył rzecznik.

Poinformował, że w materiałach promocyjnych zachęcających do udziału w wojnie na Ukrainie podkreślane jest wysokie wynagrodzenie, a także możliwość otrzymania premii za pomyślne wykonanie zadań bojowych, np. za zniszczenie czołgu – 100 tys. rubli – ok. 1600 dolarów.

"Do akcji promocyjnych wykorzystywane są również instytucje oświaty, np. Buriacka Państwowa Akademia Rolnicza, która opublikowała na swojej stronie apel o treści: "Kraj potrzebuje bohaterów, obrońców, prawdziwych patriotów swojej Ojczyzny, którzy chcą wziąć udział w specjalnej operacji wojskowej". Kampanie promujące udział w wojnie na Ukrainie coraz częściej pojawiają się również na billboardach dużych miast, np. w Jekaterynburgu" – zaznaczył Żaryn.

Reklama

Dodał, że Kreml wprowadza zmiany legislacyjne poszerzające możliwości nadawania statusu weterana, który uprawnia do korzystania z wielu przywilejów i ulg. Ponadto władze obiecują, że w razie śmierci na Ukrainie rodzinie poległego zostaną wypłacone trzy jednorazowe świadczenia: jedno w wysokości 3 mln rubli (ok. 50 tys. dolarów), prezydenckie w wysokości 5 mln rubli (ok. 80 tys. dolarów) i ubezpieczenie w wysokości 3,9 mln rubli (ok. 64 tys. dolarów).

"Równolegle władze wojskowe stosują działania przymuszające do udziału w walkach. Dotyczy to przede wszystkim żołnierzy, którzy odmówili dalszego udziału w wojnie. Mają być oni zastraszani, więzieni i wbrew ich woli przewożeni na front" – zaznaczył.

Marcin Chomiuk