Indyjskie Siły Powietrzne napisały we wtorkowym oświadczeniu, że w wyniku śledztwa wykryto „odstępstwo od standardowej procedury operacyjnej”, co doprowadziło do przypadkowego wystrzelenia rosyjsko-indyjskiego pocisku manewrującego BrahMos, zdolnego do przenoszenia ładunku nuklearnego. Rząd indyjski tłumaczył wcześniej, że powodem "wielce niefortunnego" incydentu była „usterka techniczna” podczas rutynowych prac konserwacyjnych. Władze Pakistanu ostrzegły wówczas rząd w Delhi, aby „był świadomy konsekwencji tego zaniedbania” oraz nie dopuścił do jego powtórzenia. Domagał się również ujawnienia wyników śledztwa w tej sprawie.

Reklama

Incydent wywołał wzrost napięć

Pocisk wystrzelony 9 marca przeleciał 124 km w pakistańskiej przestrzeni powietrznej. Incydent wywołał wzrost napięć pomiędzy dwoma krajami posiadającymi broń nuklearną. Lot tego obiektu zagroził wielu krajowym i międzynarodowym lotom pasażerskim w przestrzeni powietrznej Indii i Pakistanu, jak również ludziom i ich mieniu na ziemi – powiedział w marcu generał Babar Iftikhar, rzecznik pakistańskiej armii.

Konflikt pomiędzy Indiami i Pakistanem trwa od 1947 roku, kiedy brytyjskie Indie podzielone zostały na dwa odrębne państwa – Pakistan dla muzułmanów i Indie dla wyznawców hinduizmu; od tego czasu między krajami doszło do trzech wojen, w tym dwóch z powodu Kaszmiru.