Autobus wyruszył z portowego miasta Karaczi do rodzinnego miasta pasażerów Khairpur Nathan Shah, leżącego w prowincji Sindh w dolnym biegu Indusu, gdzie wody powodziowe już opadły. Ofiary należały do tysięcy osób, które przeniosły się do Karaczi, uciekając przed powodzią, jaka nawiedziła wiele regionów Pakistanu.

Reklama

Wypadek był blisko jednostki straży pożarnej

Do wypadku doszło na autostradzie M-9 łączącej Karaczi z miastami Hajdarabad i Jamshoro w prowincji Sindh. Zdaniem funkcjonariusza policji Hashima Brohiego, bliskość komendy policji i straży pożarnej od miejsca wypadku uratowała życie wielu pasażerom autobusu, ponieważ zarówno policja, jak i straż dotarły na miejsce w ciągu kilku minut.

Zgodnie z oświadczeniem policji, pojazd zapalił się w wyniku awarii klimatyzatora. Ranni zostali skierowani do dwóch szpitali w pobliskich miejscowościach. Pożary autobusów są powszechne w Pakistanie, gdzie łamane są normy bezpieczeństwa i przepisy ruchu drogowego - oceniła agencja Associated Press.