Wojna między Rosją a NATO jest możliwa, a nie niemożliwa - powiedział Rzehka i dodał, że aby uniknąć takiego scenariusza, potrzebne jest wcześniejsze przygotowanie i odstraszanie. Generał stwierdził, że czeska armia stara się przygotować na konflikt o wysokiej intensywności.

Reklama

Rehka podkreślił, że gdyby wybuchła wojna, duża część armii wyruszyłaby do walki zgodnie z planami Sojuszu Północnoatlantyckiego. Część zadań musiano by realizować w Czechach, które są korytarzem tranzytowym z zachodu do Polski, jak i krajów bałtyckich oraz na południowy wschód do Morza Czarnego.

Zauważył też, że nawet jeżeli walki toczyłyby się poza terytorium kraju, to Czechy musiałyby zapewnić ruchy wojsk oraz przeloty samolotów, miejsca koncentracji oraz zapewnić bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej.

Podczas seminarium w Izbie Poselskiej mówiono także o odporności państwa, także wobec chińskiej technologii w dziedzinie telekomunikacji.

Szef cywilnej agencji kontrwywiadowczej Informacyjnej Służby Bezpieczeństwa (BIS) Michal Koudelka ostrzegł także przed działaniem rosyjskiej piątej kolumny w Czechach. Celem ma być niedopuszczenie do ratyfikacji podpisanej w ubiegłym tygodniu umowy obronnej ze Stanami Zjednoczonymi.

Piotr Górecki