Generał przekazał, że działania na tym odcinku trwają, od kiedy ukraińskie siły odparły przeciwnika na północy. Budowane są zabezpieczenia przeciwpancerne, tworzone pola minowe i wzmacniana jest cała linia obrony.
Rosjanie zaatakują elektrownię?
Niedawno prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł, że Rosjanie mogą doprowadzić do niebezpiecznego incydentu w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, by zamrozić działania wojenne. Według Zełenskiego jednym ze scenariuszy rozpatrywanych przez wroga jest dokonanie zdalnej detonacji w siłowni w momencie, gdy znajdzie się już ona w rękach ukraińskich.
Szef ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanow ostrzegł w ubiegłym tygodniu, że Rosjanie zaminowali teren wokół elektrowni i niektóre jej elementy, natomiast Zełenski informował, że Rosja prawdopodobnie przygotowuje się do przeprowadzenia tam ataku terrorystycznego, co może doprowadzić do uwolnienia promieniowania. Amerykański think tank Instytut Badań nad Wojną (ISW) uznał taki scenariusz za "mało prawdopodobny, ale nie niemożliwy".
Zaporoska Elektrownia Atomowa
Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, jest okupowana od początku marca ubiegłego roku. Na jej terenie stacjonują żołnierze agresora, są tam też obecni pracownicy rosyjskiego państwowego koncernu Rosatom. W ostatnich miesiącach wojska najeźdźcy wielokrotnie ostrzeliwały teren elektrowni, stwarzając w ten sposób - w ocenie władz w Kijowie - zagrożenie radiacyjne o trudnych do przewidzenia konsekwencjach.