Od wieków Kościół potwierdzał autentyczność zjawisk nadprzyrodzonych, odprawiając egzorcyzmy i tworząc święte relikwie. Od końca XX wieku obserwujemy jednak zwiększoną wstrzemięźliwość w tej sprawie.
W niedzielę wchodzi w życie dokument watykańskiej Dykasterii Nauki Wiary "Normy postępowania w rozeznawaniu domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych". Zawiera on możliwość sześciu różnych ocen w rozeznawaniu zjawisk nadprzyrodzonych od opinii pozytywnej po negatywną - poinformowało biuro prasowe Episkopatu.
We wstępnie do tekstu prefekt Dykasterii kard. Victor Manuel Fernández tłumaczy , że Duch Święty działa w ludzkiej historii, a to działanie obejmuje również objawienia lub wizje Chrystusa, Najświętszej Maryi Panny czy inne zjawiska. Nie należy nakładać nadmiernej kontroli ani gasić pobożności. Zwraca jednak uwagę, że zjawiska tego rodzaju są wykorzystywane dla osiągnięcia zysku, władzy, sławy, rozgłosu społecznego albo osobistych korzyści, co może szkodzić wiernym. Mogą też pojawić się błędy doktrynalne w przedstawianiu Ewangelii, albo duch sekciarski.
Wyjaśniono, że powodem zmiany norm w Kościele katolickim stała się m.in. trudność w ograniczeniu do poziomu lokalnego zjawisk, które w pewnych przypadkach osiągają wymiary krajowe, a nawet globalne.
Zatwierdzony przez papieża Franciszka dokument Dykasterii Nauki Wiary "Normy postępowania w rozeznawaniu domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych", zawiera możliwość sześciu różnych ocen w rozeznawaniu zjawisk nadprzyrodzonych: od "nihil obstat"(łac. "nic nie stoi na przeszkodzie"), przez "prae oculis habeatur", czyli rozpoznanie pozytywne znaków z koniecznością wyjaśnienia doktrynalnego pewnych elementów zjawiska, "curatur", kiedy odradza się wydania zakazu, żeby nie niepokoić wiernych, ale wymaga się od biskupa nie promowania zjawiska, aż po opinię negatywną.
Zmiany wprowadzone przez watykański dokument
Dokument umożliwia szybsze wypowiadanie się na temat nadprzyrodzonego charakteru zjawiska. Dykasteria Nauki Wiary będzie musiała jednak zatwierdzić ostateczną decyzję biskupa i będzie miała prawo do interweniowania w każdej chwili poprzez 'motu proprio'. W ostatnich dziesięcioleciach w wielu przypadkach, w których wypowiadali się poszczególni biskupi, zaangażowane było Święte Oficjum, natomiast jego interwencja pozostawała za kulisami i nie była podawana do publicznej wiadomości.
Zgodnie z dokumentem, "obowiązkiem biskupa jest zbadanie przypadków i przedłożenie dykasterii ich oceny do zatwierdzenia". Ma on jednak powstrzymać się od publicznych deklaracji dotyczących autentyczności lub nadprzyrodzoności zjawisk oraz starać się, aby nie dochodziło do zamieszania i "do podsycania klimatu sensacyjności".
Jakie rozpoznać zjawisko nadprzyrodzone?
W skład powołanej przez ordynariusza komisji badawczej powinien wejść przynajmniej jeden teolog, kanonista i ekspert, wybrany na podstawie charakteru zjawiska. Wśród kryteriów świadczących, że zjawisko nie ma charakteru nadprzyrodzonego wskazano m.in. błędy doktrynalne, "duch sekciarski, który rodzi podział w łonie Kościoła, ewidentne dążenie do zysku, władzy, sławy, rozgłosu społecznego, osobistych korzyści, ściśle związanych z faktem, poważne czyny niemoralne (…), zmiany psychiczne lub tendencje psychopatyczne u danej osoby, które mogły mieć wpływ na domniemany fakt nadprzyrodzony, lub psychoza, zbiorowa histeria czy inne elementy, które można przypisać zakresowi patologicznemu". Rewizję norm watykańska dykasteria rozpoczęła w 2019 r. Dokument wchodzie w życie w niedzielę 19 maja, w uroczystość Zesłania Ducha Świętego.