Pragnący zachować anonimowość korespondent Azatlyka, czyli turkmeńskiej redakcji Radia Swoboda poinformował, że pogadanki przeprowadzane są głównie na spotkaniach z młodzieżą oraz pracownikami ze sfery kultury. Brudy pierze się we własnym domu - słyszą na zebraniach strofowani zebrani. Zakazuje im się rozpowszechniania informacjo o klęskach żywiołowych czy wypadkach drogowych.
Groźby odebrania wolności
Gdy tylko spadnie więcej deszczu lub zdarzy się wypadek drogowy, natychmiast piszecie o tym w internecie - słyszeli uczniowie jednej ze szkół oraz pracownicy instytucji kultury zgromadzeni w Domu Kultury 3 czerwca. Nie ma krajów bez wad. A wady należy ukrywać (...). Dano wam trochę wolności w internecie, a wy myślicie że w sieciach społecznościowych (tu padły nazwy - przyp. red.), możecie rozwiązać problemy świata (...). Jeśli nie chcecie, by ta wolność została wam odebrana, nie publikujcie zdjęć i filmów szkalujących reputację kraju i nie przekazujcie informacji Radiu Swoboda - grzmiał jeden z prowadzących zebranie.
W maju portal Radia Swoboda informował, że siły porządkowe poszukiwały osób publikujących w sieci zdjęcia ze skutków gwałtownych ulew, które podtopiły kilka miast w Turkmenistanie, i zatrzymywały je. A władze, zamiast skupić się na likwidowaniu skutków żywiołu, bardziej martwiły się tym, że zdjęcia ukazujące rozmiary podtopień zobaczą internauci za granicą. Teraz poinformowano, że zidentyfikowano osoby zamieszczające filmy z podtopień w Aszchabadzie, a większość z nich to pracownicy sfery kultury. Urzędnicy ostrzegli, że obywatele, którzy rozpowszechniali w internecie filmy z powodzi w stolicy kraju w zeszłym miesiącu, zostali już zidentyfikowani i jak się okazało, większość z nich to pracownicy sektora kultury.
"Problematyczni" aktorzy i piosenkarze
Pracownicy kultury to lekkoduchy, wszystkie filmy i informacje, które wyciekają do internetu, to w większości ich sprawka. Wszystkie problemy pochodzą od piosenkarzy lub aktorów, a ludzie ich naśladują - miał mówić na jednym z zebrań pracownik ministerstwa bezpieczeństwa narodowego.
Uczestnicy spotkania zostali zobowiązani (...) do publikowania w internecie wyłącznie pozytywnych zdjęć, filmów i wiadomości o kraju- powiedział anonimowo jeden z uczestników spotkania z władzami.
Ograniczanie dostępu do sieci
Portal Radia Swoboda przypomniał, że władze Turkmenistanu coraz bardziej ograniczają swoim obywatelom dostęp do internetu i niezależnych źródeł informacji, natomiast oficjalne media uprawiają propagandę o "wspaniałym życiu szczęśliwego narodu".