Turystyka to jeden z filarów gospodarki Hiszpanii. Tymczasem naukowcy z Barcelońskiego Centrum Superkomputerowego biją na alarm: erozja plaż jest już widoczna, a nadchodzące sztormy pogłębiają problem. O sprawie napisał businessinsider.com.

Reklama

Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie

Plaża straciła 25 metrów szerokości

Wiosną tego roku niektóre barcelońskie plaże straciły nawet 25 metrów szerokości. Jak tłumaczy w Euronews Jorge Olcina, profesor geografii, "intensywniejsze sztormy morskie mogą doprowadzić do dalszego kurczenia się plaż i utraty piasku".

Hiszpański rząd od lat inwestuje miliony w odbudowę plaż, jednak tym razem ostrzega, że nie będzie w stanie sprostać rosnącym potrzebom wszystkich gmin. Także prognozy ze świata nauki nie napawają optymizmem. Według nich, poziom mórz może wzrosnąć nawet o metr do końca stulecia. A to znacząco przyspieszy erozję wybrzeża.

Zagrożone plaże w Hiszpanii

Szczególnie wysokie ryzyko zaniku plaż jest w Barcelonie. W tym mieście zagrożonych jest osiem z dziewięciu plaż. Władze miasta liczą się z tym, że znikną całkowicie. Wymiana piasku czyli dotychczasowa metoda walki z erozją jest coraz częściej krytykowana zarówno przez ekonomistów, jak i ekologów.

Sektor turystyczny Hiszpanii ucierpi wskutek kryzysu klimatycznego?

Erozja wybrzeża i wzrost temperatur nawet do 40 stopni Celsjusza mogą mieć poważne konsekwencje dla sektora turystycznego w Hiszpanii. Zatrudnia on wiele osób i odpowiada za znaczący procent PKB.

Już dziś raport Komisji Europejskiej wskazuje, że Hiszpania będzie jednym z najbardziej dotkniętych krajów Unii Europejskiej pod względem spadku popytu turystycznego w wyniku zmian klimatu. Europejska Komisja Turystyki odnotowała do tej pory 10-procentowy spadek liczby turystów. Wpływ mogą mieć na to również ekstremalnie wysokie temperatury zwłaszcza w sezonie letnim.