W wywiadzie dla "Wall Street Journal" Donald Trump stwierdził, że groził Władimirowi Putinowi uderzeniem na Moskwę, gdyby ten najechał Ukrainę. Powiedziałem Putinowi: "Władimir, mamy świetne relacje", jeśli wejdziesz na Ukrainę, to uderzę cię tak mocno, że nawet w to nie uwierzysz. Uderzę cię w sam środek pieprzonej Moskwy". Powiedziałem: "Jesteśmy przyjaciółmi. Nie chcę tego robić, ale nie mam wyboru" . On na to: "Nie ma mowy". Powiedziałem: "Jest mowa". Powiedziałem: "Dostaniesz tak mocno, że zdejmę ci te cholerne kopuły". Bo wiecie, on mieszka pod kopułami - opowiadał Trump.
O kontaktach Trumpa z Putinem głośno było także ostatnio z powodu książki dziennikarza Boba Woodwarda "Wojna". Słynny dziennikarz utrzymuje, że Donald Trump i Władimir Putin utrzymywali ze sobą tajne kontakty i to także po inwazji Rosji na Ukrainę. W dodatku Trump po cichu pomagał Putinowi, wysłał mu szczególny prezent w czasie pandemii Covid 19.
Prezent Trumpa dla Putina
Podczas pandemii Covid-19 ówczesny prezydent USA Donald Trump miał wysłać Putinowi maszyny do testów na koronawirusa do jego osobistego użytku. Putin miał prosić Trumpa, aby prezent pozostał tajemnicą, bo "ludzie będą na niego (Trumpa) wściekli".
Bob Woodward uważa także, że teraz prywatne relacje między Trumpem i Putinem nadal trwają. Z relacji Woodwarda wynika, że na początku 2024 r. były prezydent nakazał doradcy opuścić swoje biuro w Mar-a-Lago, jego prywatnym klubie i rezydencji na Florydzie, aby mógł przeprowadzić prywatną rozmowę telefoniczną z rosyjskim przywódcą. Według dziennikarza politycy "pozostali w kontakcie" po zakończeniu kadencji Trumpa i - jak stwierdził doradca byłego prezydenta - rozmawiali "do siedmiu razy".
Trump i Kreml zaprzeczają
Na rewelacje te zareagował rzecznik Trumpa Steven Cheung. "Żadna z tych zmyślonych historii Boba Woodwarda nie jest prawdziwa i są one efektem (działań) prawdziwie pomylonego i obłąkanego człowieka" - napisał oświadczeniu. Zaprzeczył także Kreml. Nie, tak nie jest– powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, odnosząc się dozawartego w nowej książce twierdzenia, że kandydat Republikanów Donald Trump miał rozmawiać z prezydentem Władimirem Putinem siedem razy, odkąd opuścił on Biały Dom.
Szukasz ważnych i wiarygodnych informacji? Zaprenumeruj Dziennik Gazetę Prawną