Miłość do siebie nawzajem i do kraju da nam zwycięstwo - powiedziała.

Chcę wam powiedzieć, że sześć lat temu złożyłam przysięgę na wierność konstytucji, ale ważniejsza była przysięga na wierność krajowi i wierność wam. Dlatego jestem tu dzisiaj. Ta wierność nie zmieni się w żaden sposób, niezależnie od tego, czy jestem w pałacu, czy poza nim. Wyjdę stąd do was i będę z wami - oświadczyła przywódczyni. Jej wystąpienie było wielokrotnie przerywane oklaskami zgromadzonego tłumu.

Reklama

"Miłość do kraju da nam zwycięstwo". Prezydentka Gruzji żegna się z urzędem

Zurabiszwili nazwała rządzącą partię Gruzińskie Marzenie "rosyjską tragedią".

Odpowiedzią na moją propozycję (negocjacji w sprawie terminu nowych wyborów parlamentarnych-PAP) był cynizm, zastraszanie, represje, a dziś to co się dzieje w parlamencie (zaprzysiężenie Micheila Kawelszwilego na prezydenta-PAP) jest to parodią - oznajmiła.

Gruzińskie Marzenie doprowadziło kraj do całkowitego kryzysu - spowodowało to rozłam w samej partii, o czym wczoraj mówiły nawet siły bezpieczeństwa. Ten rozłam dotyczy wszystkich. Biznes również odczuwa powagę sytuacji, w tym ci, którzy są lojalni wobec rządu - dodała.

Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie