Jakie jest pana zdaniem największe wyzwanie, przed którym stoi Warszawa?
Rafał Trzaskowski: Warszawa ma wciąż wiele potencjału, który trzeba uwolnić, aby stała się jeszcze lepszym miejscem do życia. Wyzwaniem są wciąż istniejące w mieście wyspy aktywności, które trzeba ze sobą pozszywać. Symboliczne jest pod tym względem samo centrum miasta, gdzie jeszcze niedawno, zanim uruchomiliśmy przejścia dla pieszych wokół Ronda Dmowskiego, piesi czy rowerzyści nie mogli się swobodnie poruszać. Odzyskanie tej przestrzeni dla mieszkanek i mieszkańców to cel projektu Nowe Centrum Warszawy, w ramach którego metamorfozę przechodzą kolejne ulice Śródmieścia a w przyszłości także Pragi Północ (dwie dzielnice połączył właśnie most pieszo-rowerowy).
Wyzwaniem są korki, szczególnie w tych częściach miasta, gdzie realizowane są największe miejskie inwestycje (jak tramwaj do Wilanowa). Zakończenie tych inwestycji rozładuje ruch, ale dla mnie niezmiennie priorytetem pozostanie komunikacja miejska – jest nie tylko efektywniejsza (przewozi więcej ludzi), ale także bardzie ekologiczna i zwyczajnie tańsza, dlatego dalej będę zachęcał do zamiany samochodu na transport publiczny.
Wyzwaniem wreszcie, najtrudniejszym, są dostępność i ceny mieszkań. Zasób miejski jest ogromny, to ponad 80 tys. mieszkań, w mojej kadencji udostępniliśmy ponad 12 tys. wyremontowanych i nowych lokali, kolejnych 3 tys. mieszkań mamy w budowie. Samorząd sam jednak tego problemu nie rozwiąże. Przy korzystnych zmianach ustawy będziemy mogli budować więcej i szybciej, ale naszym zadaniem co do zasady jest pomoc najbardziej potrzebującym.
Jakie jest pana hasło wyborcze?
R.T.: Po prostu Warszawa.
Jaka będzie pana pierwsza decyzja po zaprzysiężeniu na urząd prezydenta Warszawy?
R.T.: Przedłożenie radnym nowego projektu uchwały krajobrazowej uwzględniającego rozstrzygnięcia sądów.
Jak zamierza pan rozwiązać kwestię smogu w Warszawie. W stolicy trwa akcja wymiany kopciuchów i według badań powietrze jest coraz czystsze. Jednak Warszawę trują gminy "obwarzanka warszawskiego". Czy ma pan pomysł, jak przyśpieszyć wymianę tam źródeł ogrzewania na bardziej ekologiczne. I czy SCT w Warszawie powinna być wprowadzona na takim obszarze, jak przyjęli radni?
R.T.: Ściśle współpracujemy z Panem Marszałkiem w tej kwestii – wymiana kopciuchów jest w Warszawie obowiązkowa ze względu na zapisy uchwały Sejmiku Mazowsza, podobnie jest z obowiązkiem wprowadzenia w Warszawie Strefy Czystego Transportu. Te działania wymagają środków. W Warszawie dopłacamy mieszkańcom do wymiany kopciucha z budżetu miasta, dzięki temu zlikwidowaliśmy już 80 proc. starych pieców w zasobie prywatnym. W komunalnym jeszcze więcej, bo aż 90 proc.
Podobne programy oferują także inne gminy Mazowsza, a te których na to nie stać, mogą ubiegać się o środki z programów rządowych i wojewódzkich. Likwidacja zdecydowanej większości kopciuchów jest już na horyzoncie. Co do SCT – nie jest to projekt zamknięty, będziemy obserwować funkcjonowanie i efekt strefy na obszarze, o którym zdecydowała Rada Miasta. W razie potrzeby będę wnioskował do Radnych o jej poszerzenie.
Jaki jest pana pomysł na warszawską komunikację miejską. W który z jej elementów miasto powinno inwestować najwięcej pieniędzy? Czy priorytetem jej rozwoju nie powinny być inwestycje w sieć metra nawet koszem innych środków transportu zbiorowego – takich jak SKM, tramwaje i autobusy?
R.T.: Komunikacja miejska to spójnie funkcjonująca sieć, gdzie te wszystkie środki transportu: metro, tramwaje i autobusy wzajemnie się uzupełniają. W przypadku Warszawy dochodzi do tego jeszcze SKM. Metro jest najefektywniejszym z nich, ale jego budowa jest bardzo droga i nie wszędzie możliwa. Nie wszędzie też można wybudować linię tramwajową – jak skomplikowane to przedsięwzięcie pokazuje tramwaj do Wilanowa, który wymusił na mieście przebudowę całej sieci instalacji podziemnych.
Autobusy co do zasady powinny dowozić pasażerów do transportu szynowego i tak staramy się planować siatkę połączeń. W nie też trzeba inwestować, choćby zastępując diesle elektrykami, dla których trzeba tworzyć nową infrastrukturę. Nie sposób utrzymywać i rozwijać transport publiczny inaczej niż inwestując w jego wszystkie filary.
Które decyzje w ciągu ostatnich 35 lat istnienia samorządu były największymi błędami władz miasta? Jak można te błędy naprawić?
R.T.: Warszawa do dziś zmaga się z konsekwencjami ustroju, który panował tu w latach 90., a więc związku gmin-dzielnic. W efekcie tego ustroju miasto rozwijało się w sposób niespójny i nieuporządkowany, czego efekty przestrzenne są wciąż niestety widoczne, choćby w postaci źle skomunikowanych osiedli mieszkaniowych czy braku podstawowej infrastruktury w miejscach intensywnej zabudowy. Naprawa tego stanu rzeczy to proces, który obejmuje choćby zmianę absurdalnych na dzisiejsze czasy miejscowych planów zagospodarowania.
Proszę wymienić trzy największe problemy mieszkańców (wszystkich, a nie konkretnych grup), z którymi zmagają się oni na co dzień. Jak je zniwelować?
R.T.: Jako samorząd staramy się wspomagać mieszkańców w tych obszarach, w którym mamy kompetencje. Z naszych rozmów z nimi wynika, że najważniejsze są dla nich bezpieczeństwo, zdrowie oraz rozbudowana oferta transportu zbiorowego.
Rafał Trzaskowski - kandydat na prezydenta Warszawy
Obecny prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski urodził się w stolicy w 1972 roku. W wyborach w 2009 z listy Platformy Obywatelskiej w okręgu warszawskim uzyskał mandat eurodeputowanego. W 2013 został ministrem administracji i cyfryzacji. W wyborach samorządowych w 2018 został wybrany na prezydenta Warszawy. Zwyciężył w I turze, zdobywając 56,67 proc. głosów. W 2020 r. kandydował na prezydenta Polski. Przeszedł do drugiej tury, ale przegrał z ubiegającym się o reelekcję Andrzejem Dudą.