Sąd Okręgowy w Rzeszowie wymierzył w piątek karę pięciu lat pozbawienia wolności byłemu wikaremu z Wysokiej Łańcuckiej (Podkarpackie) za kontakty seksualne z nieletnimi dziewczynkami.

Jest to kara surowsza od orzeczonej przez Sąd Rejonowy w Łańcucie, który skazał duchownego na cztery lata więzienia.

Ponadto sąd okręgowy utrzymał pozostałą część wyroku, jaki zapadł w sądzie rejonowym, który zakazał 35-letniemu księdzu Tomaszowi G. kontaktować się z pokrzywdzonymi przez 10 lat. W tym czasie nie może też prowadzić działalności związanej z wychowaniem i edukacją małoletnich.

Wyrok, jaki zapadł w piątek, jest prawomocny. Obrońca duchownego zapowiedział złożenie kasacji. Proces apelacyjny, podobnie jak w I instancji, toczył się za zamkniętymi drzwiami. Również uzasadnienie wyroku zostało utajnione.

Jak mówił w maju br. po ogłoszeniu wyroku prezes Sądu Rejonowego w Łańcucie Dariusz Zrębiec, sąd skazał księdza za co najmniej czterokrotne obcowanie płciowe z jedną z małoletnich (do 15. roku życia) dziewcząt; obcowanie to miało miejsce również później, gdy ukończyła 15 lat; oraz za doprowadzenie innej nieletniej do tzw. innych czynności seksualnych - np. dotykanie jej miejsc intymnych.

Od tego wyroku odwołała się obrona. Jak się nieoficjalnie dowiedziała PAP ze źródeł zbliżonych do wymiaru sprawiedliwości, podczas procesu w sądzie rejonowym Tomasz G. nie przyznawał się do winy.

Sprawa trafiła do prokuratury wiosną 2008 r. W tym czasie ksiądz Tomasz G. od dwóch lat przebywał w parafii w Brzozowie, gdzie został przeniesiony z Wysokiej Łańcuckiej. Wyrok sądu dotyczy kontaktów płciowych duchownego z nieletnimi, do których miało dochodzić, gdy Tomasz G. był jeszcze wikarym w Wysokiej Łańcuckiej.









Reklama