Z prośbą o współpracę i pomoc dla szkolnictwa zwrócił się do ZNP jeszcze przed kataklizmem Autonomiczny Związek Haitańskich Nauczycieli (CATAH - Centrale de Autonomie des Travailleurs Haitiens).

Reklama

"Gdy sekretarz generalny tego związku pan Figole St. Cyr zaproponował nam współpracę, nie przewidywaliśmy, że ta pomoc i współpraca może się tak szybko zmaterializować. Tragedia, która dotknęła Haiti, w tym także szkoły, urzędy, uczniów, nauczycieli, skłania nas do tego, byśmy wystąpili z propozycją do członków ZNP zorganizowania zbiórki pieniężnej pod hasłem <Szkoła dla Haiti>" - powiedział prezes ZNP Sławomir Broniarz.

Zaznaczył, że zdaje sobie sprawę z tego, że ZNP nie będzie w stanie sam takiej placówki zbudować czy odbudować, ale jako związek chce pokazać swoją solidarność z dotkniętymi kataklizmem. "Mamy sygnały od naszych kolegów z Międzynarodówki Edukacyjnej (EI) o ogromie dramatu, pokazują go też media, stąd apel o wsparcie naszej inicjatywy i zbiórkę pieniędzy" - dodał Broniarz.

Zebrane środki będą bezpośrednio przekazane CATAH lub Polskiej Akcji Humanitarnej. Prezes ZNP przypomniał, że nie będzie to pierwsza tego typu akcja, którą związek przeprowadził wśród swoich członków - zbierano środki m.in. po tragedii w Biesłanie. Przekazano je później PAH.

O pomoc dla Haiti zaapelowała do swoich członków także Międzynarodówka Edukacyjna. "Liczymy na koordynacje działań przez Międzynarodówkę" - powiedział Broniarz.