Złodziej, którego policjanci złapali w listopadzie, uciekał ulicami Pruszcza Gdańskiego z prędkością 200 kilometrów na godzinę. Mundurowi na szczęście szybko go dopadli. To jedno z wielu zatrzymań, które doprowadziły w finale do rozbicia całej grupy.

10 stycznia policjanci zaatakowali trzon grupy przestępczej. W mieszkaniach gangsterów w powiatach słupskim i wejherowskim znaleźli sprzęt elektroniczny do uruchamiania samochodów, łamaki i zagłuszarki do nawigacji satelitarnej. Odzyskali też sześć aut.

Dla dobra śledztwa policja poinformowała o tej akcji dopiero po trzech tygodniach.

Grupa działała nie tylko na terenie Pomorza. Jej członkowie pojawiali się także w Niemczech i stamtąd zwozili samochody, które potem sprzedawali w Polsce.

Gangsterzy odpowiedzą za posługiwanie się fałszywymi dokumentami, kradzieże, paserstwo i udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Grozi im 10 lat więzienia.





Reklama